Świątek trzyma się planu Rolanda Garrosa, mimo szokującego odpadnięcia z Rzymu. „Czas na regenerację i ponowne treningi”

Jacek Kmiecik
Opracowanie:
Szymon Gruchalski
Iga Świątek potwierdziła swoje plany po wczesnym odpadnięciu w Internazionali d’Italia, przygotowując się do obrony tytułu French Open. Polka poniosła kolejną wczesną porażkę w tym swingu na kortach ziemnych, przegrywając w trzeciej rundzie turnieju w Rzymie z Danielle Collins 1:6, 5:7.

Po niespodziewanym wczesnym wyeliminowaniu z Italian Open pojawiło się pytanie, czy Iga Świątek dokona zmian w swoim harmonogramie, aby przygotować się do Wielkiego Szlema w Paryżu. Polka miała szansę występu w WTA 500 w Strasbourgu lub Marocco Open w Rabacie, które jest imprezą WTA 250.

Strasbourg Open odbędzie się w przyszłym tygodniu, gdzie Amerykanka Jessica Pegula poprosiła o „dziką kartę” po swoim wcześniejszym odpadnięciu. Emma Navarro, Paula Badosa i Daria Kasatkina są wśród nazwisk zaplanowanych do udziału w turnieju, który kończy się zaledwie dzień przed rozpoczęciem Rolanda Garrosa.

Świątek z pewnością nie spodziewała się, że przyjedzie na nadchodzący French Open z tak niewielką liczbą meczów na kortach ziemnych. W zeszłym roku Iga przyjechała na Roland Garros z bilansem 14-1 w trzech turniejach na kortach ziemnych, w których grała w półfinale WTA 500 w Stuttgarcie oraz zdobyła tytuły w „tysięcznikach” w Madrycie i Rzymie. Jednak tym razem jej bilans na kortach ziemnych wynosi 6-3, a odniosła kolejne zwycięstwa dopiero w drodze do półfinału w Madrycie, gdzie ostatecznie została rozbita przez „Coco” Gauff 1:6, 1:6.

W Rzymie zadebiutowała imponującym zwycięstwem nad reprezentantką gospodarzy Elisabettą Cocciaretto 6:1, 6:0, ale problemy powróciły, gdy przegrała z Danielle Collins w trzech setach. Pięciokrotna mistrzyni Wielkiego Szlema spadnie w rankingu co najmniej na 4. miejsce na świecie – a może być znacznie gorzej, jeśli nie obroni tytułu na Roland Garros.

Portal Gazeta.pl skonsultował się z menedżerką Igi Darią Sulgostowską, czy nastąpią zmiany w harmonogramie Świątek po przedwczesnym odpadnięciu w Rzymie.

– Plany się nie zmieniły, a następny turniej to Paryż. Teraz czas na regenerację i ponowne treningi przed turniejem

– stwierdziła agentka drugiej jeszcze rakiety świata.

Oznacza to, że Świątek nie będzie miała już okazji do rywalizacji przed Wielkim Szlemem, który udało jej się wygrać cztery razy wcześniej.

Po przegranej w Rzymie, raszynianka mówiła o tym, że jest świadoma problemów z jej grą, więc spróbuje je rozwiązać, zanim wyjdzie na paryską mączkę. Niezależnie od formy, będzie jedną z faworytek do zdobycia tytułu na Roland Garros.

W 2021 roku czeska zawodniczka Barbora Krejčikova została wyeliminowana na wczesnym etapie w Rzymie i zmieniła swój harmonogram, dodając Strasburg jako prolog przed Paryżem. Zdobyła tytuł, a następnie utrzymała niezwykłą passę aż do zwycięstwa w French Open, swoim pierwszym Wielkim Szlemie. Ukrainka Elina Svitolina to kolejna, która wykorzystała datę w Strasburgu, zdobywając tytuł w 2023 roku, a następnie utrzymując passę do ćwierćfinału Rolanda Garrosa.

Wielki Szlem w Paryżu rozpocznie się 25 maja, a mistrzyni singla kobiet zostanie ukoronowana 7 czerwca. Świątek ma nadzieję, że tego dnia nadal będzie w turnieju.

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 Ekstra - Zaskakujący finisz Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl