Cartusia 1923 Kartuzy - Zawisza Bydgoszcz 1:2 (1:1)
Bramki: Krzysztof Iwanowski (3 - karny) - Gabriel Falciano (38 - karny), Piotr Okuniewicz (56 - karny).
Zawisza: Tkaczyk - Nowak, Paliwoda, Urbański, Oczkowski - Rugowski (72. Wędzelewski), Koziara, Mielcarek (72. Sochań), Żylski (65. Fellipe Eduardo) - Okuniewicz (72. Dahms), Falciano.
Spotkanie się jeszcze na dobrze nie zaczęło, a sędzia już podyktował rzut karny przeciwko Zawiszy po odbiciu piłki o dłoń Kamila Żylskiego. Jedenastkę wykorzystał Krzysztof Iwanowski.
Po stracie gola niebiesko-czarni przejęli inicjatywę. Dwie znakomite okazje mieli Piotr Okuniewicz i Gabriel Falciano. Dopiero w 38. minucie podopieczni Piotra Kołca doprowadzili do remisu. Karnego wywalczył Adam Paliwoda. Pewnym strzelcem okazał się Falciano. Pod koniec tej części gry miało miejsce jeszcze jedno ważne wydarzenie. Iwanowski otrzymał drugą żółtą kartkę i w efekcie musiał opuścić boisko.
Po przerwie bydgoszczanie szybko wykorzystali grę w przewadze. Okuniewicz wywalczył kolejną jedenastkę, którą po chwili zamienił na gola. Potem zawiszanie długimi fragmentami przebywali na połowie rywali, ale nie potrafili udokumentować przewagi golem. Najlepszą okazję zmarnował Falciano. Ambitnie grający gospodarze starali się kontrować i zagrozić bramce Jarosława Tkaczyka, ale ten spisywał się bez zarzutu.
W końcówce meczu Wadim Nowikow otrzymał czerwoną kartkę za faul na wychodzącym na czystą pozycję Macieju Koziarze. To nie był koniec emocji. W doliczonym czasie z boiska wyleciał Koziara, który faulem przerwał kontrę Cartusii.
Zawiszanie utrzymali skromne prowadzenie, co oznaczało siódme zwycięstwo w sezonie. W następnej kolejce bydgoski zespół podejmie Polonię Środa Wielkopolska. Mecz zaplanowano na sobotę 8 października. Początek o godz. 14.
