Sprawa dotyczy wydarzeń sprzed dwóch lat. Mariusz N., były syndyk miał obiecywać, że pomoże jednej ze spółek z branży meblarskiej, będącej w upadłości. Twierdził, że jest w stanie zablokować decyzję przekształcającą upadłość układową w likwidację.
W ramach operacji specjalnej adwokatowi wręczono 25 tysięcy złotych łapówki. Agenci śledzili, czy rzeczywiście podejmie się pośrednictwa i czy ma wpływ na krakowskich sędziów. Okazało się, że nie. Zapadła więc decyzja o zatrzymaniu.
Adwokat wpadł, gdy wychodził z sądu. Kilka lat temu miał już problemy z prawem - był zatrzymany w związku z nieprawidłowościami przy dużych upadłościach na południu Polski, które prowadził.
Cztery lata temu pełniący rolę syndyka masy upadłościowej kilku podmiotów gospodarczych został zatrzymany i usłyszał zarzuty przywłaszczenia ponad 2,5 mln złotych z likwidowanych firm. Trafił wtedy do aresztu.
ZOBACZ KONIECZNIE:
WIDEO: Poszukiwani przez policję z Małopolski
Źródło: Gazeta Krakowska
