Spis treści
Ceny żywności już nie pójdą do góry? Jest nowy raport
Jak wynika z cyklicznego raportu „Indeks cen w sklepach detalicznych”, autorstwa UCE Research i Wyższych Szkół Bankowych, w styczniu 2023 roku ceny w sklepach zwiększyły się średnio o 20 proc. rdr. Analiza obejmuje 17 kategorii i prawie 100 najczęściej wybieranych przez konsumentów produktów codziennego użytku, pochodzących z monitoringu 37 tys. sklepów. Sprawdzono blisko 69 tys. cen. Dla porównania, w grudniu ub.r. – według tej samej metodologii – wzrost rok do roku wyniósł 24,8 proc., a w listopadzie – 25,8 proc. rdr. – Zatem w sklepach wciąż jest drogo, ale też widać, że dynamika wzrostu cen wyraźnie hamuje – podkreślają autorzy badania.
Dynamika wzrostu cen powinna wyhamować
– Opanowanie przez rynki sytuacji niedoboru surowców ograniczyło podażowe czynniki podwyżek cen pod koniec ub.r. Ceny styczniowe były ustalane na podstawie kosztów poniesionych w ostatnim miesiącu 2022 roku, kiedy jeszcze obowiązywały tarcze antyinflacyjne na energię i paliwo. W styczniu br. utrzymano ponadto zerowy VAT na podstawowe produkty spożywcze. Istotne znaczenie dla dynamiki wzrostu cen miała też wysoka baza ze stycznia 2022 roku, kiedy inflacja w koszyku GUS osiągnęła wartość powyżej 9 proc. – mówi dr Edyta Wojtyla z Wyższej Szkoły Bankowej w Poznaniu, cytowana w komunikacie.

Sprzedaż telewizorów w Polsce mocno w dół. Mamy do czynienia z nowym trendem?
Ostatni kwartał zeszłego roku przyniósł w Polsce wyraźny, blisko 20 proc. spadek sprzedaży telewizorów w relacji rok do roku – wynika z danych firmy GfK. Z drugiej strony, istotnym wydarzeniem ubiegłe...
– Dane o bliskiej zeru dynamice sprzedaży detalicznej w grudniu ub.r. wskazują na to, że rynek osiągnął pułap maksymalnych możliwości cenowych, w jakich konsument jest w stanie kupić towary. Malejąca siła nabywcza gospodarstw domowych i mniejszy popyt nie sprzyjają dalszemu wzrostowi cen. Jednak wciąż napędzają go wysokie koszty prowadzenia działalności gospodarczej. Istotnym czynnikiem proinflacyjnym w styczniu było także zniesienie obniżonego podatku VAT oraz akcyzy na paliwa i energię, co – mimo spadku cen tych surowców na globalnym rynku – wpłynie na ceny detaliczne produktów konsumenckich w kolejnych miesiącach – dodaje dr Wojtyla.
Ceny nie będą spadać?
Ekspertka przekonuje, że o stałym wyhamowaniu wysokiej dynamiki wzrostu cen będzie można mówić w przypadku podtrzymania aktualnego trendu stabilizacyjnego podaży surowców i cen kosztów produkcji w I kwartale 2023 roku. Drugim przejawem ww. zjawiska będzie wyregulowanie się rynku w warunkach trwałej likwidacji tarcz antyinflacyjnych, także związanych z wakacjami kredytowymi i obniżeniem podatku VAT na żywność.
– Ze szczytu drożyzny prawdopodobnie w ogóle nie zejdziemy, gdyż ceny średnio raczej nie będą spadać. Zmniejszy się jedynie dynamika ich wzrostu. Najwcześniej możemy tego oczekiwać w III kwartale br. Jeżeli nic szczególnego nie wydarzy się, to dynamika cen w sposób istotny wyhamuje, a inflacja na koniec roku spadnie do wartości jednocyfrowej – zauważa dr Włodzimierz Zasadzki z WSB w Szczecinie.
Ceny w sklepach. W tych sieciach zrobisz najtańsze zakupy. C...
Co zdrożało najbardziej?
Analiza pokazuje, że na 17 badanych kategorii wszystkie podrożały dwucyfrowo, tj. od 10,8 do 27,9 proc. Z zebranych danych wynika również, że w styczniu największą dynamikę wzrostu cen tym razem zanotował nabiał – 27,9 proc. rdr. Najbardziej zdrożały jaja – o 41,3 proc. rdr. Na drugim miejscu jest mleko ze wzrostem o 29,8 proc. rdr. Na drugim miejscu w rankingu drożyzny znalazła się chemia gospodarcza. Poszła w górę o 27,5 proc. rdr. W tej kategorii najbardziej zdrożały ręczniki papierowe – 58,8 proc. Za nimi jest papier toaletowy – 47,1 proc. rdr.
Trzecią pozycję wśród najbardziej drożejących towarów w sklepach mają produkty sypkie. Zdrożały o 25,3 proc. rdr. Największy wzrost w tej kategorii zaliczyła kasza jęczmienna – o 38,7 proc. rdr. Dalej widać płatki kukurydziane i mąkę – odpowiednio 34,3 proc. i 30,4 proc. rdr. Na kolejnych miejscach widać pieczywo i warzywa. Te kategorie podrożały rok do roku odpowiednio o 24,4 proc. i 23,1 proc..
Ceny masła osiągnęły nieakceptowalne maksimum
Autorzy badania zwracają uwagę, że dymnika wzrostu cen produktów tłuszczowych wyhamowała. Obecnie są one na szóstym miejscu w rankingu. W styczniu zdrożały o 22,6 proc. rdr., (w grudniu – 31,9 proc., a w listopadzie – 48,8 proc. rdr.). Przede wszystkim produkty z tej kategorii nie idą w górę już w tak szaleńczym tempie, jak wcześniej, szczególnie olej i masło (obecne podwyżki są na poziomie ok. 10 proc. rdr.). Jednak w tej grupie towarów prym wzrostowy wiedzie margaryna – 49,9 proc. rdr.
– W przypadku produktów takich jak masło mamy do czynienia z samoregulacją rynku. Wygórowana i nieakceptowalna przez konsumenta cena wpłynęła na jego rezygnację z zakupu i zmianę preferencji zakupowych. Mniejsza sprzedaż masła wymusiła na producentach i sprzedawcach obniżenie ceny. Przerzucenie się konsumentów na margarynę spowodowało wzrost popytu na ten produkt, co z kolei – zgodnie z prawem rynkowym – wpłynęło na podwyżkę jego ceny – wyjaśnia dr Wojtyla.
Do tego należy odnotować, że jeszcze w listopadzie mięso było na drugiej pozycji najbardziej drożejących kategorii ze średnim wzrostem o 36,7 proc. rdr. W grudniu wylądowało na szóstym miejscu z podwyżką o 25,1 proc. rdr. Natomiast teraz jest dziewiąte w rankingu, bo podrożało o 19,6 proc. rdr. Najbardziej poszły w górę ceny konserw mięsnych, wieprzowiny i drobiu – odpowiednio o 30,3 proc., 25,2 proc. i 18,9 proc. rdr.
Te produkty zdrożały najmniej
W styczniu 2023 roku najmniej poszły w górę ryby – o 10,8 proc. rdr. Ponadto wśród najsłabiej drożejących kategorii są też art. dla dzieci (w tym dla niemowląt) i środki higieny osobistej – odpowiednio 13,8 proc. rdr. oraz 15,7 proc. rdr.
– Ceny na te produkty osiągnęły maksymalny pułap względem możliwości zakupowych Polaków. Producenci zoptymalizowali koszty, stosując w produkcji tańsze zamienniki, a sprzedawcy poszukali nowych, atrakcyjniejszych pod względem ceny dostawców. W tym samym czasie konsumenci zaczęli wybierać tańsze substytuty. Nastąpiła naturalna samoregulacja rynku – podsumowuje ekspertka.
