Chabib Nurmagomiedow czy Jon Jones? Gwiazdy MMA rywalizują o miano króla P4P. UFC dokonało wyboru!

29 kolejnych zwycięstw (według dostępnych publicznie kart punktowych przegrał w tych walkach zaledwie dwie rundy!), dominacja rywali i zdobycie tytułu mistrza w naszpikowanej gwiazdami kategorii lekkiej UFC. Chabib Nurmagomiedow stał się gwiazdą sportu na światową skalę, pozostając jednocześnie skromnym, religijnym i oddanym rodzinie człowiekiem. W sobotę obronił pas, poddając piekielnie groźnego Justina Gaethje w drugiej rundzie. Po walce złożył rękawice na macie i ogłosił zakończenie kariery.

- Nie wrócę do klatki bez ojca. To była moja pierwsza i ostatnia walka bez niego. [Abdulmanap, który od dziecka był też jego trenerem, zmarł 3 lipca w wieku 57 lat - red.] Przez trzy dni rozmawiałem z mamą, czy wziąć pojedynek z Justinem. Obiecałem jej, że to będzie moje pożegnanie z MMA. Chcę tylko jednego, żeby UFC uznało mnie za najlepszego zawodnika bez podziału na kategorie wagowe. Zasłużyłem na to - podkreślił 32-letni „Orzeł”, który zataił przed wszystkimi to, że walczył ze złamanym palcem u stopy.

Publicznie za numer jeden pound-for-pound uznali Dagestańczyka m.in. matchmaker UFC Sean Shelby i prezydent organizacji Dana White.

- Gratulacje Chabib, osiągnąłeś wszystko, co sobie założyłeś. Jesteś najlepszy na świecie. Ba, najlepszy w całej historii MMA - przyznał White.

Taki obrót spraw nie spodobał się przede wszystkich dotychczasowemu królowi P4P, Jonowi Jonesowi (26-1).

- Ja mam na koncie 15 obron pasa UFC, on cztery. Z tym najlepszym w historii to chyba jakieś żarty - wypalił w mediach społecznościowych były mistrz wagi półciężkiej (obecnie tytuł dzierży nasz Jan Błachowicz), który zrezygnował z pasa i zapowiedział starty w kategorii ciężkiej.

33-letniemu „Bonesowi” trudno odmówić prawa do ścisłej czołówki P4P w historii. Jedynej porażki doznał przez dyskwalifikację za niedozwolony cios łokciem. Tracił jednak tytuły z powodu karygodnych wybryków pozasportowych oraz wpadek dopingowych. Nurmagomiedow jest przy nim krystalicznie czystą postacią. Ale czy powinno mieć to wpływ na ocenę ich dokonań?

Po wtorkowej aktualizacji rankingów możemy uznać, że UFC dokonało wyboru. Nurmagomiedow zdetronizował Jonesa na szczycie TOP 15 bez podziału na kategorie wagowe. Trzeci jest mistrz wagi średniej Israel Adesanya (20-0), czwarty król wagi ciężkiej Stipe Miocic (20-3), a piąty czempion półśredniej Kamaru Usman (17-1).

Poza rządzącym w dywizji półciężkiej Błachowiczem w rankingach są też Joanna Jędrzejczyk (16-4) - druga w wadze słomkowej, szósta P4P wśród kobiet oraz Marcin Tybura (20-6) - 15. w kategorii ciężkiej.

Tomasz Dębek
Obserwuj autora artykułu na Twitterze