Studenci Akademii Muzycznej na wtorek (25 lutego) przygotowywali doroczny, ostatkowy koncert „Karnawał z musicalem”. Wśród 30 wybranych do repertuaru pozycji chcieli zaśpiewać dwie piosenki o kłótniach par jednopłciowych z musicali "Rent" i "Falsettos". Uczelnia zgodziła się tylko na jedną i na wszelki wypadek w języku angielskim.
Do repertuaru wybrali m.in. piosenkę "Take Me or Leave Me" ("Weź mnie całą lub wcale") z musicalu "Rent", która opowiada o kłótni dwóch będących związku lesbijek. Musical "Rent" opowiada o życiu nowojorskich artystów, a jej autor Jonathan Larson dostał za niego nagrodę Pulitzera. Kolejnym utworem był "Thrill of First Love" z musicalu Falsettos, która opowiada o kłótniach pary żyjących ze sobą dwóch mężczyzn. Cały musical to humorystyczna historia mężczyzny, który rozwodzi się z żoną i wprowadza do partnera.
Sprawę nagłośniła w internecie jedna ze studentek uczelni. Jak napisała utwory zostały usunięte z repertuaru przez kierowniczkę katedry musicalu. Zostały uznane za niesmaczne i niepasujące do tematyki karnawałowej. Ostatecznie, po wielogodzinnych dyskusjach utwory wróciły. Studenci musieli jednak zaśpiewać je po angielsku, żeby część widowni zrozumiała o co chodzi. Zmieniono też choreografię utworów.
"Jak uczelnia artystyczna może tak cenzurować sztukę? Jako studentka na wydziale musicalu powinnam być przygotowywana do zagrania każdej roli, lesbijki, homofobki, nago, w ubraniu, dziwki, zakonnicy." - napisała zdenerwowana studentka.
Jej post został udostępniony prawie 400 razy. Głos w sprawie zabrali m.in. oburzeni członkowie środowiska LGBT.
Po krytyce Akademia Muzyczna zabrała głos w sprawie. Jak wyjaśnia rzeczniczka prasowa uczelni Aleksandra Bęben, powodem dyskusji, które miały miejsce podczas próby do koncertu w poniedziałek 24 lutego, "nie była chęć cenzurowania utworów lecz działania zmierzające do poprawy jakości artystycznej przygotowanych prezentacji". Uczelnia ma też wyjaśnić sytuację.
- Nikt nie zakwestionował wyboru tych utworów do programu koncertu ani ich treści - prof. dr hab. Urszuli Kryger, dziekan Wydziału Sztuk Scenicznych.- Podczas próby pedagog nie zaakceptował formy scenicznej, w jakiej studenci przygotowali te utwory, dlatego zostały poprawione i po wprowadzeniu korekty wykonane na koncercie, zyskując na sile wyrazu i przekazie - wyjaśnia.
