Chiny planują przerobić setki starych myśliwców z czasów zimnej wojny w samobójcze drony, które mogłyby zostać użyte do ataków na Tajwan. Myśliwce Chengdu J-7 wzorowane są na radzieckich maszynach MiG-21 z lat 60.
Samoloty zamienią na drony
Ostatnie chińskie myśliwce Chengdu J-7 mogą zostać wycofane ze służby w tym roku, a niektóre mogą zostać przerobione w drony. Eksperci uważają, że taka broń byłaby opłacalna i wydajna - donosi Business Insider. Drony miałyby podobne cechy do oryginalnych samolotów i zmniejszyłyby liczbę ofiar po stronie Chin.
Daniel Rice z Mitchell Institute powiedział, że drony pozwoliłyby Chinom na użycie płatowców jako pierwszego środka uderzeniowego w tajwańskie systemy obrony powietrznej.
Choć chińskie wersje samolotów MiG-21 miały wiele wad, w tym ograniczoną pojemność paliwa i tylko jedno działko, były produkowane do lat 80. XX wieku. Były używane w innych krajach, takich jak Pakistan, Albania, Egipt, Irak i Iran.
Wycofane J-7 można użyć do szkolenia lub zmodyfikować je, aby stały się dronami i odgrywały nowe role we współczesnej wojnie - podaje chińska Global Times.
Napięcie w regionie rośnie
Informacja o tym pomyśle pojawia się w czasie rosnącego napięcia na linii Pekin-Waszyngton. USA ostrzegają Chiny przed atakiem na Tajwan, który Pekin traktuje jak swoją prowincję. Według Pentagonu, Chiny mają trzecią co do wielkości siłę lotniczą na świecie i 400 samolotów J-7 w użyciu.

mm