Chorwacja na celowniku terrorystów? Były dowódca wywiadu ostrzega: Zamach to już nie kwestia "czy", ale "kiedy"

Anna Piotrowska
Opracowanie:
Wideo
od 16 lat
Atak terrorystyczny w Chorwacji to nie jest już kwestia tego, "czy", ale "kiedy" nastąpi – uważa Ante Letica, były dowódca operacyjny chorwackiego wywiadu (SOA). Jak podkreśla, wśród imigrantów znajdują się najpewniej byli członkowie radykalnych grup.

Wojna Izraela z Hamasem. "To może być bodziec do działań terrorystycznych na całym świecie"

Komentując w rozmowie z dziennikiem "Jutarnji list" wydarzenia w Izraelu, Ante Letica ocenił, że "mogą być one także bodźcem do działań terrorystycznych na całym świecie, ponieważ obrazy zniszczenia, na których widać cierpienia narodu palestyńskiego, mogą skłonić radykalne grupy terrorystyczne do natychmiastowego podjęcia aktów zemsty".

W Europie istnieją grupy, z których "można rekrutować ludzi do niebezpiecznych działań terrorystycznych. Żyje tu już drugie i trzecie pokolenie imigrantów, którzy często są izolowani, żyją w gettach i mogą być łatwym celem dla osób prowadzących rekrutację. Ponadto do nielegalnych imigrantów, przybywających na kontynent, zaliczają się też osoby, będące kiedyś członkami tych radykalnych ugrupowań" – zauważył były dowódca chorwackiego wywiadu.

Odnosząc się do potencjalnego ataku w Chorwacji, Letica dodał, że "nie można w kraju popaść w fałszywe poczucie bezpieczeństwa wynikające z tego, że nie jesteśmy rzekomo państwem ważnym".

Chorwacja jest członkiem NATO oraz UE i bezkompromisowo walczy z terroryzmem. Na całym świecie są członkowie naszej armii i policji, którzy również mogą być potencjalnymi celami, a w naszym otoczeniu są tacy ludzie, którzy są zdolni i gotowi do prowadzenia działań terrorystycznych – ostrzegł.

Unia Europejska pod naporem migrantów

W czwartek - w związku ze wzrostem napływu imigrantów zmierzających ku UE tzw. szlakiem bałkańskim - rząd Słowenii zdecydował o wprowadzeniu od soboty kontroli na granicach z Chorwacją i Węgrami na co najmniej dziesięć dni. Komentując tę decyzję, premier Chorwacji Andrej Plenković powiedział, że nie oznacza ona "końca strefy Schengen", jednak zdecydowanie potwierdza istnienie poważnych problemów wewnątrz Wspólnoty.

– Wprowadzanie kontroli granicznych nie jest nowością; wynika z trendów migracyjnych i ocen zwiększonego zagrożenia na skutek terroryzmu. Jednakże tymczasowe wprowadzenie kontroli granicznej powinno pozostać wyjątkiem, wprowadzanym jedynie jako ostatni środek, który powinien podlegać rygorystycznym warunkom, zwłaszcza jeśli chodzi o zakres i czas trwania – ocenił chorwacki premier.

Dzień wcześniej premier Włoch Giorgia Meloni ogłosiła, że jej kraj przywraca kontrole na granicy ze Słowenią. Wyraziła opinię, że zawieszenie traktatu z Schengen w sprawie swobodnego przemieszczania się okazało się konieczne w związku z pogorszeniem się sytuacji na Bliskim Wschodzie i wzrostem fali migracyjnej.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

lena

Źródło:

Polska Agencja Prasowa

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Mmm
Powinni być natychmiast deportowani przy najmniejszym podejrzeniu popierania terroryzmu. Zapakować towarzystwo na pontony i odesłać do kraju pochodzenia. Europa była za miękka, ale na szczęście to się zmienia. Kontrole na granicach też oczywiście powinny być.
A
Andrzej
Trzeba było granic pilnować. To co się stało w ostatnich latach to jakiś absurd. Dysponując najnowocześniejszą technologią, wojskiem, pieniędzmi daliśmy się podbić i skolonizować pastuchom uzbrojonym w kije.

Historycy do końca świata będą się śmiać z tego wydarzenia.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl