Co dalej z Brexitem? Premier Theresa May zapewnia, że drugiego referendum nie będzie

Aleksandra Gersz AIP
AFP/EAST NEWS
Kwestia Brexitu wywołuje w Wielkiej Brytanii coraz gwałtowniejsze emocje. Premier Theresa May wykluczyła jednak możliwość przeprowadzenia drugiego referendum w sprawie wyjścia Wysp z Unii Europejskiej. Z kolei były szef MSZ Boris Johnson stwierdził, że wstępny plan umowy z Brukselą, którą przygotował rząd w Londynie, będzie dla kraju „katastrofą”.

Powtórne referendum w sprawie wyjścia z Unii Europejskiej byłoby „poważną zdradą demokracji”, napisała premier May w komentarzu opublikowanym w niedzielę na stronie internetowej dziennika „Telegraph”. Jak podkreśliła szefowa brytyjskiego gabinetu, byłoby to nadużycie zaufania tych Brytyjczyków, którzy w czerwcowym referendum w 2016 r. opowiedzieli się za opuszczeniem Wspólnoty.

CZYTAJ TAKŻE: Stopy procentowe w Wielkiej Brytanii mogą wzrosnąć do najwyższego poziomu od 9 lat

„Chcemy dobrego porozumienia w sprawie Brexitu i jesteśmy pewni, że rząd może je osiągnąć. Oczywiście potrzebnych nam jeszcze będzie wiele negocjacji. Podeszliśmy więc do tego odpowiedzialnie i podczas tego lata przygotowywaliśmy się także na scenariusz z brakiem porozumienia, tak jak robiła to również Unia Europejska – ciągnęła Theresa May, która zaznaczyła też, że „wyjście bez porozumienia nie byłoby końcem świata, ale nie byłoby też spacerem po parku”. „W niektórych sektorach pojawiłyby się prawdziwe wyzwania zarówno dla Zjednoczonego Królestwa, jak i dla Unii Europejskiej. Ale pokonalibyśmy to i kroczylibyśmy dalej ku rozkwitowi. Dlatego, jeśli będzie taka potrzeba, będziemy gotowi na wyjście bez porozumienia”, zapewniła premier Wielkiej Brytanii.

CZYTAJ TAKŻE: Nadzieja dla funta, którą przekreśla brexit

Komentarz brytyjskiej premier pojawił się tuż przed wtorkowym wznowieniem obrad parlamentu po letniej przerwie, a także w momencie, kiedy media w Wielkiej Brytanii coraz częściej spekulują o alternatywnej umowie z Unią Europejską, którą mają przygotowywać członkowie z Partii Konserwatywnej niezgadzający się na propozycje planowane przez rząd. Na ich czele mieliby stać były szef MSZ Boris Johnson i były minister ds. Brexitu David Davis, którzy odeszli z rządu w lipcu na znak protestu przeciwko planowi umowy, który przygotował gabinet May. Jak stwierdził Johnson w swojej poniedziałkowej kolumnie w „Daily Telegraph”, plan ten to „katastrofa” dla Wielkiej Brytanii.

„Obawiam się, że wynik [starcia Unii Europejskiej z Wielką Brytanią – red.] jest nieunikniony: wygra UE, a Wielka Brytania będzie leżeć na ringu z dwunastoma gwiazdami symbolicznie krążącymi nad jej na wpół przytomną głową”, stwierdził Johnson, który dodał również, że rząd „pozbawi kraj większości korzyści z Brexitu”. Zdaniem byłego szef MSZ, a także innych krytyków rządu, na skutek umowy Wielka Brytania dalej będzie bowiem zależna od unijnych zasad i nie będzie w stanie zawrzeć samodzielnych umów handlowych przez lata. Jednak według gabinetu May, dokument jest „precyzyjny i pragmatyczny”.

CZYTAJ TAKŻE: Donald Trump: Brexit prawdopodobnie zniszczy umowę handlową Wielkiej Brytanii z USA

Brytyjsko-unijne porozumienie powinno zostać zawarte do października, jednak obie strony nie wykluczają, że zostanie do przesunięte do listopada. Końcową umowę musi jeszcze zatwierdzić brytyjski parlament. Czasu jest z kolei coraz mniej: Wielka Brytania powinna bowiem zgodnie z planem wyjść z UE 29 marca przyszłego roku.

Andrzej Duda: Projekt integracji europejskiej jest dziś realnie zagrożony

AIP/x-news

POLECAMY:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 14

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

A
AG
Gdyby nie "pincet" reszta Polakow zyjacych ponizej jakiegokolwiek minimum egzystencji wyjechalaby jako tania sila robocza. Wiesz gdzie? Do reichu bo "lekarze" i inni akademicy maciory zajmuja sie glownie reprodukcja i produkcja geb do ichniego pincet. Place na to, zeby w tym przypadku pomoc tym ludziom, zycze ci z calego serca zebys kiedys poszedl po te "pincet" prymitywie dla swoich bekartow. No, przepraszam chyba ze masz tylko pieska.
w
wuj leon
(...) cos, co funkcjonuje dzieki dotacjom, po ich odcieciu pada. Trupa nie nalezy trzymac pod aparatura (...)

Ale rozumiem, że "pincet na każde" dla socjalnych lewusów głosujących na PiS też zaliczasz do tej kategorii? Bo jak tak, to pełna zgoda. A jak nie - to znaczy, że sam jesteś SOCJALNY LEWUS.
z
znaffca
Śmiało :-)
A
AG
A znasz szcegoly dotyczace eksportu UK? To zapoznaja sie z wiarygodnymi danymi (nie na onecie, czy w "unijnych" instytucjach" danymi stworzonymi na potrzeby kolchozu)...
A
AG
widzisz lewicowy bolszewicki filozofie, swiat jest duzy, planeta to nie tylko UE, ale o tym wiedzialbys gdybys widzial cos wiecej niz port lotniczy tanich linii. Norwegia i Szwajcaria radza sobie i bez tego kolchozu i funkcjonuja. Strata czasu byloby wchodzenie w dyskusje z idiotami ktorzy sa rozgoryczeni tym, ze sami albo polowa rodziny bedzie musiala szukac sobie zmywakow innych niz brytyjskie. Angielski syf powiadasz? Bo ty chodzisz do sklepow gdzie sprzedaje sie syf dla biedoty lub ciemnoty, dlatego mowisz o syfie. Podobnie u nas, lidle tez sprzedaja syf, biedronki nastepne. Ale jak ktos chce kupic jakosc to znajdzie ja gdzie indziej, to samo w UK ale ty nawet nie rozumiesz pojecia jakosc. Nazrec sie, wyspac, wyproznic, i tak w kolko. Twoja odpowiedz powyzej wyraznie wskazuje ze albo zyjesz leniu z bolszewickich dotacji, albo bardzo martwisz sie o ten zmywak. Bardzo ograniczony sposob myslenia. Nie wspomne juz o tym, ze cos, co funkcjonuje dzieki dotacjom, po ich odcieciu pada. Trupa nie nalezy trzymac pod aparatura. To samo czeka kolchoz w przyszlosci.
p
posener
Bo zwolennicy Brexitu byliby już dzisiaj w mniejszości?
z
znaffca
bez siły roboczej z UE, eksportu do UE i brukselskich dopłat dla rolników. Będą kwiczeć jak świnie odrywane od koryta.
z
znaffca
i ile mógł wwieźć do GB bez cła: wódki (1 butelka), wina (jedna butelka) i papierosów (10 paczek). Teraz będzie tak samo :-)

Ja bym im jeszcze wpierdzielił wizy do UE i niech dalej wstają z kolan, i handlują z Pakistanem, ha, ha, ha...
N
Nie zostawiajmy UK ludzi!
Uważam, że pracownicy kontynentalni powinni wrócić z UK. Efekt brexitu może mocno zaszkodzić gospodarce Wielkiej Brytanii, dotychczas korzystali z wielu ustępstw, opt-outów. Teraz będą kimś obcym. Obawiam się, że w ciągu dekady, zmiany mogą sięgnąć terytoria zrzeszone takie jak Szwajcaria, Norwegia i Islandia. Firmy, które postawiły na produkcję w UK i zbyt w EU, są na straconej pozycji bez względu na rodzaj umowy wyjściowej. Exit, to exit. UK stanie się externalem, i szczerze, będzie znaczyć dla mnie podobnie co Morocco, Algieria, czy Turcja. Poza tym, nie wierzę, że Niemcy i Francja pozwolą sobie na łagodne traktowanie wyjścia. To musi być trudne, turbulentne, kryzysowe, przejście, które ustawi Zjednoczone Królestwo na innym poziomie. Pracownicy musza wrócić, bo Polska, Niemcy, Czechy, Benelux, przeżywamy boom i brakuje nam rąk do pracy. Oni muszą wrócić. Mają gdzie wracać. Więc niech wracają.
u
ueman
oni by chcieli wyjśc z uni ale w niej być . sprzedawać swoje produkty ale wprowadzić cło na np produkty polskie. angole zawsze kombinowali . a wyjśc chcieli niektórzy z ue przez polaków. bo doją ich system socjalny . polak to to samo co ciapaty dla nich , tylko ziemniaczany
d
ddd
następny prawicowy oszo łóm . niech sobie radzą. ale zakaz sprzedawania czegokolwiek z angli na terenie ue
d
du?a
ty nawet prawicowy ćwo ku nie rozumiesz nic . podpisali umowe? dostawali kase? czerpali ze wspólnego rynku .. nie daje sobie w kasze napluć ? to komu bedą sprzedawać ten angielski syf ? wenezueli ? co z polakami i innymi nacjami ? ci angielscy oszusći już raz próbowali wyrolować ue w 70 latach . też niby wychodzili . a niech sp .. tylko niech zapłacą co sie zobowiązali . naziku j ..
J
Janek
To jest właśnie żydobolszewicka unijna "demokracja": jeśli wynik referendum jest nie po naszej myśli, organizujemy kolejne. Tymczasem, ku swojemu zdziwieniu, żydolewaki mają do czynienia z potężnym państwem, które nie daje sobie w kaszę napluć (pomimo żydolewackiej obecności i tamże).
A
AG
Brytyjczycy poradza sobie swietnie bez kolchozu! Pytanie jak kolchoz poradzi sobie bez otwartego absolutnie rynku zbytu. To, ze z UK wyprowadza sie konglomeraty ktore nie odprowadzaly ani pensa podatku w tym kraju a jedynym pozytywem byly pieniadze wydawane przez ich pracownikow to juz wileka wygrana tego kraju. W Warszawie menadzerowie jednego z francuskich bankow przenoszeni sa co dwa lata tylko po to zeby byc tax free. Jaka korzysc ma z takich expatow kraj?! Z tanich robotnikow tym bardziej nie ma, benefity kosztuja wiecej niz to co ta tania sila wypracowuje! dziesiejsza gospodarka swiatowa to nic wiecej niz kreatywna ksiegowosc, czeka nas jeden wielki BOOM! Szczesliwi Brytyjczycy ze zrozumieli w pore w jakim bagnie sa, a tzw. "expatow" i cudzoziemcow uszczesliwiac we wlasnym kraju nie musza...
Wróć na i.pl Portal i.pl