
Nie będzie importu zboża po 15 września
Minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus zadeklarował w środę podczas konferencji prasowej po spotkaniu z premierem Mateuszem Morawieckim, że "importu zboża po 15 września br. do Polski nie będzie". Nawiązał też do rozmów ministrów rolnictwa pięciu tzw. krajów przyfrontowych - Polski, Bułgarii, Rumunii, Słowacji i Węgier - które odbyły się we wtorek w Cordobie w Hiszpanii, przed posiedzeniem nieformalnej Rady Ministrów ds. Rolnictwa Unii Europejskiej.
- Wielu ministrów mówiło o tym, że musimy zbudować mechanizmy, które spowodują, że te produkty będą jechały poza Unię Europejską. Zboża na świecie nie mamy więcej niż przed wojną i w czasie wojny ukraińskiej. Jest mniej więcej tyle samo. Tylko to zboże zmieniło drogę - (...) jedzie nie drogą czarnomorską, tylko drogą lądową. Mamy go za dużo w Europie - stwierdził Telus.
Każdy kraj ma inne spojrzenie na sprawę
Jak dodał, ministrowie zapewniali, że "jesteśmy razem w tej sprawie". Zastrzegł przy tym, że każdy kraj ma inne spojrzenie, inne problemy.
- Umówiliśmy się na spotkanie "piątki" z ministrem z Francji, bo też przeprowadziłem bardzo dobrą rozmowę z ministrem z Francji, który również mówił bardzo mocno o tym, że musimy budować narzędzia na przyszłość - poinformował szef MRiRW.
Podkreślił, że jego zdaniem do takiego spotkania dojdzie.
- Jeszcze nie ma ustalonych szczegółów - zaznaczył szef MRiRW.
- Dziś jest spotkanie kolegium komisarzy (UE-PAP), mam nadzieję, że pewne kierunki będą znane, może nie decyzje, ale pewne kierunki - poinformował minister Telus.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Czy inne kraje zablokują import zbóż z Ukrainy?
Pytany był też o to, czy inne kraje też mogą zablokować import zbóż z Ukrainy po 15 września br., jeśli Unia Europejska nie przedłuży zakazu jego wwozu do końca roku.
- Z nieoficjalnych informacji wiem, że niektóre kraje też się bardzo mocno nad tym zastanawiają. Nie chcę o tym mówić, bo to jest decyzja każdego kraju z osobna i polityczna, i gospodarcza, i każdy podejmie swoją decyzję. My podejmiemy decyzję jedną, że importu do Polski zboża z Ukrainy po 15 września br. nie będzie - podkreślił Telus.
Wskazał, że dopłaty do tranzytu są jednym z narzędzi budowania korytarza solidarnościowego dla tranzytu zbóż.
- Jesteśmy za tym, żeby takie dopłaty Unia Europejska wprowadziła. Droga lądowa jest droższa. Jeśli chcemy być konkurencyjni, jeżeli chodzi o zboże, to tutaj musi być dopłacone, żeby to zboże nie zostawało w Polsce. KE coraz głośniej mówi, żeby to była dopłata do portu, żeby to zboże wywozić poza UE. To jest dobry kierunek - ocenił Telus.
KE zakazała importu zbóż z Ukrainy
Zakaz importu z Ukrainy pszenicy, kukurydzy, rzepaku i słonecznika został wprowadzony przez Komisję Europejską na początku maja 2023 r. w wyniku porozumienia z Polską, Bułgarią, Rumunią, Słowacją i Węgrami w sprawie ukraińskich produktów rolno-spożywczych. Początkowo zakaz obowiązywał do 5 czerwca, a następnie został przedłużony do 15 września br. Tranzyt zbóż przez terytoria tzw. krajów przyfrontowych jest dozwolony.
W lipcu br. premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że jeśli KE nie wydłuży po 15 września zakazu wwozu zboża z Ukrainy, to Polska zamknie granicę na te towary. Szef MRiRW Robert Telus informował wtedy, że ministrowie krajów "przyfrontowych" chcą, by zakaz obowiązywał przynajmniej do końca roku.
lena
Źródło: