Udaliśmy się z kamerą by pokazać jak przebiega remont będzińskich podziemi, które w przyszłym roku zwiedzą pierwsi turyści. W tajemniczą podróż zabrał nas Andrzej Adamczak z Wydziału Strategii i Rozwoju Miasta w będzińskim magistracie. Będzińskie podziemia tworzą swego rodzaju labirynt o długości około 300 m.
Co na pewno wiemy o podziemiach?
- Prawdę powiedziawszy niewiele. wiemy, że zostały wybudowane podczas II wojny światowej przez Niemców. Natomiast nie wiadomo jaki pełniły cel. Są elementy świadczące, że mógł to być schron amunicyjny. W korytarzach znajdują się wnęki, załamania ścian, które mogłyby świadczyć, że w wypadku jakiś eksplozji wewnątrz, fala uderzeniowa byłaby rozproszona. Hipotez i teorii jest wiele. Można spotkać się z różnymi opiniami. Jedne mówią, że mogła tu być podziemna fabryka, skład amunicyjny lub jakieś inne nieznane przeznaczenie. Nie ma dokumentacji na ten temat - tłumaczy Artur Rok, powiatowy konserwator zabytków.
We wnętrzu panuje temperatura 15 stopni Celcjusza a w wilgotność powietrze sięga 90 procent.
Jakie tajemnice kryją podziemia? Co znaleźli budowniczy, i jakie napotkali trudności? Przekonajcie się sami.
*Burze szaleją nad Śląskiem. Idą kolejne. Zobacz zdjęcia
*Nowy podział Śląska: koniec woj. opolskiego i śląskiego, wspólne górnośląskie