Eksplozja w Przewodowie
Szef MSWiA pytany w RMF FM o najnowsze ustalenia w sprawie wybuchu w Przewodowie (woj. lubelskie) poinformował, że ustalenia polskich i zagranicznych ekspertów wskazują na to, że doszło tam do nieszczęśliwego wypadku. – Nasze ustalenia, jak również ustalenia naszych podstawowych partnerów wskazują na to, że doszło do nieszczęśliwego wypadku w wyniku agresywnych działań rosyjskich na terytorium Ukrainy, związanych z atakami rakietowymi – powiedział. Dodał, że duże natężenie uderzeń rakietowych miało miejsce na terytorium zachodniej Ukrainy.
– Były użyte rakiety ukraińskie, których celem było strącanie rakiet rosyjskich. Wszystkie informacje, jakimi dysponujemy, wskazują, że doszło do nieszczęśliwego wypadku, że jedna z rakiet ukraińskich, której celem było strącenie rakiety rosyjskiej spadła na terytorium naszego państwa – mówił.
Informacje rządu
Szef MSWiA, odnosząc się do zarzutów, że rząd zbyt długo nie informował obywateli o tym, co stało się w Przewodowie zaznaczył, że była to niezwykle ważna sytuacja, nie tylko z punktu widzenia opinii publicznej w Polsce, ale całej międzynarodowej sceny politycznej.
– Musieliśmy działać i podejmować dalsze decyzje w oparciu o fakty i to nie fakty, które komunikuje nam ktoś z zewnątrz, ale fakty ustalone przez naszych ekspertów, naszych biegłych. Musieliśmy wiedzieć co się wydarzyło, żeby podejmować dalsze strategiczne decyzje – mówił.
Mariusz Kamiński dodał, że przede wszystkim bazowano na ocenach polskich ekspertów. – Wysłaliśmy najlepszych ludzi z wojskowych instytutów naukowych z Warszawy, również z Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego z Warszawy. Nie mamy w Hrubieszowie, w powiecie, ekspertów, którzy mogliby przekazać informacje skutkujące całkowitą zmianą sytuacji międzynarodowej, gdyby potwierdziła się pierwsza taka emocjonalna myśl, że zostaliśmy zaatakowani przez obce państwo, nie tylko my ale NATO – podkreślił.
Śledztwo ws. zdarzenia w Przewodowie
Szef MSWiA zapewnił, że śledztwo dotyczące tego co stało się w Przewodowie jest śledztwem o najwyższym priorytecie. – Już biorą w nim udział eksperci międzynarodowi, zewnętrzni, którzy będą to śledztwo wspierali – powiedział. Dodał, że na miejscu byli eksperci amerykańscy. Zapewnił, że w odpowiednim momencie do opinii publicznej trafią komunikaty w tej sprawie.
Siły rosyjskie przeprowadziły we wtorek po południu zakrojony na szeroką skalę atak rakietowy na Ukrainę, wymierzony głównie w obiekty energetyczne. Tego dnia na terenie leżącej blisko granicy z Ukrainą wsi Przewodów (woj. lubelskie) spadł pocisk, doszło do eksplozji, w wyniku której zginęło dwóch obywateli Polski.
- Absolutnie nic nie wskazuje na to, że zdarzenie w Przewodowie było intencjonalnym atakiem na Polskę. Nie mamy żadnych dowodów, że rakieta została wystrzelona przez Rosję. Jest wysokie prawdopodobieństwo, że była to rakieta ukraińskiej obrony – powiedział w środę prezydent Andrzej Duda.

lena
Źródło: