Nabór do policji idzie jak po grudzie. O ile w 2014 r. w woj. łódzkim przyjęto 247 kandydatów (w tym 30 proc. kobiet), to w tym roku zaledwie 32. Wprawdzie w tym roku odbędą się jeszcze trzy nabory - jeden w październiku i dwa w grudniu, podczas których planuje się przyjąć 122 kandydatów, to i tak będzie to znacznie mniej niż przed rokiem.
Jednym z głównych powodów są nowe przepisy, z godnie z którymi, aby policjant mógł przejść na emeryturę musi przepracować co najmniej 25 lat - a nie, jak dotąd, jedynie 15 lat - oraz powinien mieć 55 lat życia. Do tego dochodzi niż demograficzny oraz pęd do nauki, w wyniku czego wielu maturzystów wybiera studia, a nie policję.
Pamiętajmy też o ostrej selekcji, która sprawia, że mało który kandydat jest w stanie sprostać wymaganiom policjantów z sekcji rekrutacji.
- Na 100 kandydatów tylko 15 przechodzi przez wstępny etap naboru, a więc m.in. przez testy sprawnościowy i psychologiczny i przez rozmowę kwalifikacyjną - przyznaje Adam Kolasa z zespołu prasowego KWP w Łodzi.
A to oznacza, że kandydaci na stróżów prawa mają braki kondycyjne, przez co nie mogą sobie poradzić ze sprawdzianem sprawnościowym, który polega na pokonaniu toru przeszkód w czasie nie dłuższym niż 1 minuta i 41 sekund.
Dla kandydatów bardzo trudny okazuje się też test psychologiczny, który jest niezbędny, bo dzięki niemu poznaje się predyspozycje przyszłych funkcjonariuszy, czyli ich zdolności do służby w policji. Chodzi przede wszystkim o odporność na stres, o dojrzałość emocjonalną i postawę w pracy. Test składa się z 298 pytań i wykonywany jest na komputerze.
To jednak drugi etap rekrutacji, bowiem najpierw trzeba złożyć komplet dokumentów, a także odbyć rozmowę wstępną oraz odpowiedzieć na 40 pytań losowo wybranych przez komputer. Do każdego pytania dołączone są cztery odpowiedzi, z których tylko jedna jest prawdziwa. Dotyczą one władzy ustawodawczej, wykonawczej i sądowniczej.
Gdy kandydaci przebrną przez to gęste sito i zostaną przyjęci w poczet stróżów prawa, na pół roku trafiają do szkoły policyjnej. Po powrocie zakładają mundury i jako posterunkowi podejmują pracę w określonej jednostce zarabiając 2 tys. zł na rękę. Na kandydatów szefowie policji czekają z otwartymi ramionami, bo obecnie w woj. łódzkim są 6.302 etaty policyjne i aż 286 wakatów.
AUTOPROMOCJA: