Ale do Polski sprowadza je coś jeszcze.
- Zdecydowałyśmy się dokonać pochówku naszej mamy w Polsce. Spocznie we wtorek w grobie rodzinnym na Powązkach - powiedziała Ewa Rubinstein.
Chwaliła też przygotowane przez łódzką fundację w nowojorskiej Carnagie Hall obchody 125. rocznicy urodzin i 30. rocznicy śmierci pianisty. Na uroczystości zjawiło się blisko dwustu urzędników Organizacji Narodów Zjednoczonych. Burmistrz Nowego Jorku Michael Bloomberg wystosował zaś do córek pianisty oficjalny list.
W poniedziałek podczas konferencji przypomniano, że na pierwszej konferencji ONZ w 1945 roku w Nowym Jorku Rubinstein zaprotestował przeciw niezaproszeniu polskiej delegacji, koncert zaś zaczął od "Mazurka Dąbrowskiego".
- Dziś jest tam jego pomnik, który wita wszystkich wchodzących. Fakt, że jest tak samo brzydki jak ten łódzki, z ulicy Piotrkowskiej - mówił Grochowalski.
Autorem pomnika w Nowym Jorku jest Karol Badyna, uczeń Mariana Koniecznego, profesor krakowskiej ASP, także autor cyklu "Ławeczek Jana Karskiego", które ulokowane są w Waszyngtonie, Nowym Jorku, Łodzi (w Parku Ocalałych), Tel Avivie i Kielcach.