Zakrawało to na prawdziwy cud, kiedy jeden z członków amerykańskiego wycieczkowca „Carnival Jubilee” wypatrzył na oceanie dwóch rozbitków w plastikowym kajaku.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
To nie omamy
Początkowo wydawało mu się, że to omamy, jednak wezwał do pomocy kolegów, którzy potwierdzili obserwację. Dwaj nieszczęśnicy, których jednostka zatonęła, szybko zostali wciągnięci na pokład wycieczkowca.
Jak później wspominali ich łódź zatonęła, a oni w ostatniej chwili zdążyli przesiąść się do kajaku. Na nim też spędzili dużo czasu, zanim zostali dostrzeżeni przez załogę statku wycieczkowego.
Nakarmieni i przebadani
Rozbitkowie zostali nakarmieni, a następnie przebadali ich lekarze. Okazało się, że mimo czasu spędzonego na kajaku obaj znajdują się w dość dobrej formie.
Załoga wycieczkowca powiadomiła centrum operacyjne w Miami o akcji ratunkowej, zaś rozbitkowie skontaktowali się z urzędnikami meksykańskiej marynarki wojennej, którzy wysłali po nich jednostkę.
Obaj są już w swoich domach. Agencje nie podają nazwisk ani wieku uratowanych.
To druga akcja ratunkowa załogi tego samego armatora. 13 grudnia załoga innej „Carnival Vista” uratowała sześciu mężczyzn, którzy pływali na tratwie ratunkowej u wybrzeży Dominikany.
Źródło: CBS
ag
