Spis treści
Farmer Scotty Dunton, który jest właścicielem psa, mówił, że wychodził do miasta, gdy zauważył swojego psa siedzącego przy wejściu.
Pies przyprowadził malucha na farmę
„A małe dziecko stoi tam z moim psem”, powiedział Scotty Dunton zastępcom szeryfa hrabstwa Yavapai.
Kiedy maluch oddalił się od domu w Seligman, które leży 120 km na północny zachód od Flagstaff, zaczęło go szukać 40 ratowników i strażników przez całą noc.
„Po 16 godzinach poszukiwań, Scotty Dunton mieszkający 10 kilometrów dalej zgłosił, że małe dziecko jest na jego posesji”.
Bohaterem okazał się dzielny i mądry pies
Po przybyciu na miejsce, potwierdzono, że to zaginiony chłopiec. Najdziwniejsze jest to, że bohaterem okazał się pies farmera Buford, który znalazł malucha podczas obchodu posiadłości i przyprowadził go na ranczo.

„To pirenejski pies górski, który patroluje w promieniu kilometra od domu przez całą noc i odpędza kojoty” — mówił farmer. „Sądzę, że znalazł go na pastwisku i przyprowadził do domu. Kocha dzieci i na pewno by go nie zostawił”.
To, w jaki sposób maluch pokonał dziesięć kilometrów trudnego, niebezpiecznego terenu z Seligman, pozostaje zagadką.
Podczas poszukiwań strażnicy widzieli dwie pumy z helikoptera na terenie, po którym poruszał się chłopiec. Farmer zabrał dziecko do domu, napoił, nakarmił i uspokoił go na tyle, aby mogło opisać, co się wydarzyło.
„Byłem zachwycony, że nic mu nie jest i że mój pies go znalazł” – mówił farmer i dodał: „Trudno sobie wyobrazić, co chłopiec przeżył podczas samotnej podróży”.
Wiele osób chwali Buforda za jego bohaterski wysiłek. „Mam nadzieję, że dostanie naprawdę dużą kość” - powiedział jeden z mieszkańców. Rolnik nagrodził psa stekiem.