- Ani rząd, ani MIB nie planuje zmian w opłatach paliwowych – podkreślił minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk.
Komitet sterujący powołany do optymalizacji procesu budowy dróg, wśród licznie zgłoszonych postulatów zawarł również propozycję rozważenia możliwości zmiany opłaty paliwowej. Szukając sposobów na optymalizację kosztów, zaproponowano różne źródła finansowania inwestycji, a wśród nich m.in. zmianę stawki opłaty paliwowej - wyjaśnia AIP rzecznik resortu Elżbieta Kisil.

- Przedstawione w czwartek przez MIB szacunki odnosiły się do możliwych wpływów z tytułu tej zmiany, co pozwoliłyby na zwiększenie puli środków na inwestycje infrastrukturalne. Dodatkowe wpływy trafiłyby w 80% do Krajowego Funduszu Drogowego, a w 20% do Funduszu Kolejowego, a zatem służyłyby wyłącznie budowie i modernizacji infrastruktury transportowej - dodaje Kisil.
Zamieszanie powstało po słowach wiceministra infrastruktury i budownictwa Jerzego Szmita i jego szefa ministra Andrzeja Adamczyka. Szmit podczas czwartkowej konferencji prasowej mówił: "zastanawiamy się nad konsekwencjami wprowadzenia podwyżek opłaty paliwowej. To może być bardzo poważne źródło dla finansowania budżetu Krajowego Funduszu Drogowego".
Również AIP dostała oficjalny komunikat z ministerstwa, w którym napisano:
"Podniesienie wysokości opłaty paliwowej jest jedną z propozycji wypracowanych przez Komitet sterujący ds. optymalizacji procesu realizacji inwestycji drogowych, która pozwoli na zwiększenie puli środków na inwestycje infrastrukturalne."
Tymczasem wieczorem w telewizyjnym wywiadzie "Bilans" w TVN24 BiS minister Andrzej Adamczyk zaprzeczył:
- Sam nie wiem, dlaczego taki przekaz znalazł się dzisiaj w mediach. Ani rząd, ani Ministerstwo Infrastruktury nie planuje, nie projektuje zmian w opłatach paliwowych. Muszę to wyraźnie podkreślić. Zaprzeczam, aby kiedykolwiek w jakikolwiek sposób rząd przygotowywał się do podwyżki opłaty paliwowej - mówił w TVN24 szef resortu infrastruktury Adamczyk.