Paweł Hajncel pojechał do Warszawy na procesję Bożego Ciała. Tym razem ubrał się w strój Jezusa. Nagrał też film w którym swoje zatrzymanie przez policję przyrównał do pojmania Jezusa. Zamieścił go po akcji na Facebooku.
Paweł Hajncel to budzący duże kontrowersje artysta, który znany jest z pojawiania się na procesjach Bożego Ciała w obrażających wiernych strojach. Zasłynął na całą Polskę w 2011 po tym jak udał się na procesję przy łódzkiej katedrze w stroju różowego motyla.
Hajncel był już na procesji w stroju księdza, seksownej pielęgniarki, a także w stroju Jezusa. Pił w nim kawę siedząc na trasie procesji. Odegrał też scenę odkażania ulicy po procesji.
CZYTAJ INNE ARTYKUŁY
Jego występy dwa razy badała prokuratura, zaś w 2014 roku został potraktowany gazem. Po tym incydencie miał zrezygnować z występów na łódzkich procesjach, bo "formuła się wyczerpała".
Człowiek motyl zaatakowany gazem na procesji Bożego Ciała
Hajncel robił też inne happeningi o tematyce religijnej. W Wilnie próbował wymienić obraz Matki Bożej Osrobramskiej na królika, po incydencie w jednej ze szkół katolickich siedział w Łodzi w sutannie z bitą śmietaną na kolanach i zachęcał do zlizywania.
Zobacz TOP 10 najbardziej kontrowersyjnych happeningów Pawła Hajncla.
W 2016 roku "Człowiek motyl" ostatni raz wystąpił w Łodzi na procesji Bożego Ciała
