70-letni prezydent Rosji zabiera z magazynów czołgi tak stare, jak on sam. Niektórzy analitycy odczytują to jako akt totalnej desperacji.
Jak podają zachodnie źródła, rosyjscy żołnierzy zostaną zasileni przez Putina czołgami T-54B i T-55A, których używały jeszcze wojska radzieckiego dyktatora Józefa Stalina.
Stare czołgi jadą na front
Pojawiły się filmy wideo, pokazujące załadowane na wagony stare czołgi, które prawdopodobnie zostały już skierowana na front na Ukrainie.
Czołgi T-54 zostały wyprodukowane przez Stalina tuż po II wojnie światowej w roku 1946, ale wydaje się, że Putin wysyła na wojnę ich zaktualizowaną wersję z wczesnych lat pięćdziesiątych.
Przechwałki lokatora Kremla
Putin lubił chwalić się swoimi zdolnościami wojskowymi. Organizował parady i pokazy sprzętu wojskowego, żeby wzbudzić respekt. Jednak rzeczywistość szybko zweryfikowała stan faktyczny rosyjskiej armii. Odkąd ponad rok temu Rosja zaatakowała Ukrainę, na światło dzienne zaczęły wychodzić jej problemy. Wojsko okazało się przestarzałe zarówno pod względem taktycznym, jak i sprzętowym.
Jest mało prawdopodobne, żeby Kreml planował wcześniej wysłanie przestarzałych czołgów na linie frontu, jednak braki sprzętowe
i liczne porażki ponoszone na Ukrainie nakazały sięgnąć po muzealny sprzęt.

lena