Czwórka berlińska. Blinken naprawia wpadkę Bidena

Grzegorz Kuczyński
Opracowanie:
Sekretarz stanu USA Antony Blinken na konferencji z Annaleną Baerbock, szefem MSZ Niemiec
Sekretarz stanu USA Antony Blinken na konferencji z Annaleną Baerbock, szefem MSZ Niemiec Fot. Pool DPA/Associated Press/East News
Każde naruszenie granicy z Ukrainą przez Rosję spotka się z odpowiedzią - zapewnił szef amerykańskiej dyplomacji podczas spotkania z odpowiednikami z Niemiec, Francji i Wielkiej Brytanii. Wcześniej prezydent USA mówił o różnicy w reakcji Zachodu na agresję Rosji w zależności od jej skali. Słowa te wywołały burzę – także reakcję prezydenta Ukrainy.

Sekretarz stanu USA Antony Blinken podczas spotkania szefów dyplomacji USA, Wielkiej Brytanii, Francji i Niemiec w Berlinie podkreślił, że Moskwa nie dysponuje potencjałem równym połączonym siłom Zachodu. Z kolei szefowa dyplomacji Niemiec Annalena Baerbock powiedziała, że wszelkie nowe formy agresji Rosji na Ukrainę będą miały „poważne konsekwencje”.

Przekaz spotkania w Berlinie zatarł nieco fatalne wrażenie po konferencji Bidena. Prezydent USA zasugerował, że „mniejsze wtargnięcie” na Ukrainę spotka się z mniejszymi sankcjami i wywoła spór w NATO dotyczący odpowiedzi na nie, niż duża inwazja zbrojna. Potem rzeczniczka Białego Domu precyzowała, że Bidenowi chodziło nie o skalę militarnej agresji, ale działania hybrydowe i cyberataki.

Mimo to, głos zabrał w tej sprawie prezydent Ukrainy. „Chcemy przypomnieć wielkim państwom, że nie ma mniejszych najazdów i nie ma małych narodów. Nie ma też mniejszych ofiar i małego żalu z powodu straty bliskich" - napisał Wołodymyr Zełenski na Twitterze.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl