Powiało sensacją, kiedy odkryto szczątki „obcych z trójpalczastymi rękami”. Z Cusco w Peru przewieziono je do stolicy Meksyku i tam przebadano.
Nie z naszej planety
- Okazało się, że znalezione sześć lat temu w Cusco szczątki liczą tysiąc lat. A naukowcy udowodnili za pomocą testów DNA, że ciała nie pochodzą z naszej planety
- twierdzi Jaime Maussan ufolog i dziennikarz, który zaprezentował przed Kongresem Meksyku dwa skamieniałe ciała, które – jego zdaniem- są zwłokami „nie-ludzi”.
Odkrycie dwóch zwłok może być najbardziej przekonującym dowodem na to, że kosmici faktycznie istnieją, przekonuje Maussan.
Przybyszów z domniemanego kosmosu, z polecenia Kongresu meksykańskiego umieszczono w szklanych trumnach i nazwano je „zwłokami obcych”.
W spotkaniu przed meksykańskim Kongresem, które poświęcono temu znalezisku, wzięło udział także wielu ekspertów, w tym Ryan Graves, dyrektor wykonawczy Americans for Safe Aerospace i były pilot Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych.
Pod przysięgą przed rządem meksykańskim i urzędnikami amerykańskimi Maussan wygłosił swoje ustalenia.
Badane na wszystkie sposoby
Powiedział, że dziwaczne okazy były ostatnio badane na Autonomicznym Narodowym Uniwersytecie Meksyku (UNAM). Podczas analizy śladowych pierwiastków udało się wyciągnąć DNA.
- Te okazy nie są częścią naszej ziemskiej ewolucji... To nie są istoty odnalezione we wraku UFO. Znaleziono je w kopalniach okrzemek, a później skamieniały – powiedział Maussan.
lena
