Czyżew Ruś-Kolonia. Na niestrzeżonym przejeździe kolejowym doszło do potrącenia. Dwie osoby zginęły na miejscu.
W poniedziałek około godziny godzinie 16.25 na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w m. Czyżew Ruś Kolonia (powiat wysokomazowiecki) doszło do wypadku. Pociąg relacji Białystok - Warszawa potrącił parę młodych ludzi - chłopaka i dziewczynę.
Ruch pociągów na trasie Warszawa - Białystok został wstrzymany.
Ofiary weszły pod nadjeżdżający pociąg relacji Gdynia Główna - Kraków Główny
Na trasie wprowadzono komunikację zastępczą, a informacje o zmianach są przekazywane na bieżąco na stacjach i przystankach.
AKTUALIZACJA, godz. 20: Pociągi znów kursują na trasie Białystok - Warszawa. Ruch pociągów był wstrzymany ponad 3 godziny.
Prostyń. Zderzenie pociągu z koparką na trasie Warszawa - Bi...
Nie rozumiem jak można nie słyszeć pociągu. Przecież maszyniści trąbią, już z daleka słychać jak szyny dzwonią. Poza tym rozmiar - to nie jest mucha czy komar.
A jak czekasz na ten pociąg?
K
Kik
10 września, 6:41, Gość:
Trzy odwrócone szóstki w dacie... On bezustannie czyha na nasze dusze...
To taki przeklęty dzień
G
Gość
Trzy odwrócone szóstki w dacie... On bezustannie czyha na nasze dusze...
G
Gość
Bzdura.
Jechałam pociągiem do bialegostoku. Od godziny 16.20 do 20 czekaliśmy na busa zastępczego. Nikt nie przekazywał informacji bo konduktorka sama nic nie wiedziała ciągle. O 20 podjechalo 5 busów z czego 2 tylko odjechali. Nikt nic nie wiedział i każdy biegał raz do jednego busa raz do drugiego. Bus w Białymstoku był dopiero o 22.30 jakoś. Pociąg który miał jechał na bialystok wrócił na Warszawę kolejny także.
G
Gość
9 września, 21:56, Gość z pociagu:
Ludzie jak nie znacie szczegółow to się nie wypowiadajcie. To było samobójstwo!!!
Bardzo dobrze widzieli i słyszeli pociąg
G
Gość
9 września, 19:35, Gość:
Jak można nie widzieć? Nie słyszeć, pociągu? Czyżby kolejni samobójcy?
9 września, 21:37, Gość:
Powiem Ci szczerze też zawsze się nad tym zastanawiam. Przecież pociąg to nie widmo i naprawdę go słychac.chyba że tak jak piszą inne osoby słuchawki w uszach i tel w ręku.
9 września, 22:12, Gość:
Ja też kiedyś tak myślałem, że pociąg przecież słychać. Ale wygląda to tak że jak jesteśmy z boku to go słyszymy, natomiast od czoła, już nie bardzo, nie wiem dla czego tak się dzieje ale sam się o tym przekonałem. Przechodziłem przez tory pod wiaduktem na Maczka, znaczy miałem zamiar przejść i gdyby nie to że maszynista zatrąbił to bym go nie słyszał i nie miałem słuchawek, do tyłu się nie obejrzałem bo nic nie słyszałem żeby jechał pociąg, dopiero w ostatniej chwili go usłyszałem.
Mimo to niczego to nie tłumaczy w tym przypadku, ja również uważam że to było samobójstwo
To bardzo proste zjawisko fizyczne, mianowicie - efekt Dopplera ;)
G
Gość
Nie rozumiem jak można nie słyszeć pociągu. Przecież maszyniści trąbią, już z daleka słychać jak szyny dzwonią. Poza tym rozmiar - to nie jest mucha czy komar.
G
Gość
9 września, 19:35, Gość:
Jak można nie widzieć? Nie słyszeć, pociągu? Czyżby kolejni samobójcy?
9 września, 21:37, Gość:
Powiem Ci szczerze też zawsze się nad tym zastanawiam. Przecież pociąg to nie widmo i naprawdę go słychac.chyba że tak jak piszą inne osoby słuchawki w uszach i tel w ręku.
9 września, 22:12, Gość:
Ja też kiedyś tak myślałem, że pociąg przecież słychać. Ale wygląda to tak że jak jesteśmy z boku to go słyszymy, natomiast od czoła, już nie bardzo, nie wiem dla czego tak się dzieje ale sam się o tym przekonałem. Przechodziłem przez tory pod wiaduktem na Maczka, znaczy miałem zamiar przejść i gdyby nie to że maszynista zatrąbił to bym go nie słyszał i nie miałem słuchawek, do tyłu się nie obejrzałem bo nic nie słyszałem żeby jechał pociąg, dopiero w ostatniej chwili go usłyszałem.
Mimo to niczego to nie tłumaczy w tym przypadku, ja również uważam że to było samobójstwo
Dziękuję za wyjaśnienie :) spokojnej nocy:)
G
Gość
9 września, 19:35, Gość:
Jak można nie widzieć? Nie słyszeć, pociągu? Czyżby kolejni samobójcy?
9 września, 21:37, Gość:
Powiem Ci szczerze też zawsze się nad tym zastanawiam. Przecież pociąg to nie widmo i naprawdę go słychac.chyba że tak jak piszą inne osoby słuchawki w uszach i tel w ręku.
Ja też kiedyś tak myślałem, że pociąg przecież słychać. Ale wygląda to tak że jak jesteśmy z boku to go słyszymy, natomiast od czoła, już nie bardzo, nie wiem dla czego tak się dzieje ale sam się o tym przekonałem. Przechodziłem przez tory pod wiaduktem na Maczka, znaczy miałem zamiar przejść i gdyby nie to że maszynista zatrąbił to bym go nie słyszał i nie miałem słuchawek, do tyłu się nie obejrzałem bo nic nie słyszałem żeby jechał pociąg, dopiero w ostatniej chwili go usłyszałem.
Mimo to niczego to nie tłumaczy w tym przypadku, ja również uważam że to było samobójstwo
G
Gość
9 września, 21:39, Gość:
W NYC już 15 lat temu wprowadzono zakaz poruszania się po mieście w słuchawkach. Wprawdzie nie była to jeszcze era smartfonów, a odtwarzaczy MP3, ale kto był ten wie, jaki ruch panuje na Manhattanie i jednak dobrze byłoby słyszeć otoczenie.
Jak wprowadzą również zakaz używania radia w samochodzie to się zgodzę.
Przypuszczam że nigdy nie używałeś takich słuchawek, przez nie więcej słychać z otoczenia niż słuchając radia w samochodzie, zwłaszcza tacy co słuchają muzy na full, a bas wali aż samochód podskakuje. A jak właduje się w karetkę na sygnale to wina kierowcy karetki bo powinien uważać.
Jak się krytykuje innych to trzeba może zacząć od siebie.
G
Gość z pociagu
Ludzie jak nie znacie szczegółow to się nie wypowiadajcie. To było samobójstwo!!!
G
Gość
9 września, 21:38, Józek:
Katolicy. Skąd wiecie, że to smartfony. Życzę wam wszystkiego co najgorsze.
No i kogo z kim chcesz skłócić?
G
Gość
W NYC już 15 lat temu wprowadzono zakaz poruszania się po mieście w słuchawkach. Wprawdzie nie była to jeszcze era smartfonów, a odtwarzaczy MP3, ale kto był ten wie, jaki ruch panuje na Manhattanie i jednak dobrze byłoby słyszeć otoczenie.