1. wyzwanie: Raków nie jest tak bogaty jak nam się wydaje
Raków dla wielu kibiców kojarzy się z przepływem gigantycznych pieniędzy i sporym zarobkiem, ale prawda jest taka, że w poprzednim sezonie ekipa z Częstochowy zanotowała stratę finansową, która wynosi ponad 18 mln złotych. O sytuacji finansowej "Medalików" wypowiedział się nawet właściciel klubu - Michał Świerczewski - podczas prezentacji nowego szkoleniowca aktualnego lidera PKO Ekstraklasy. 45-latek podkreślał, że Raków nie jest w stanie konkurować z największymi zespołami w polskiej lidze, które płacą swoim gwiazdom ogromne pieniądze.
- Mamy ograniczony potencjał finansowy, co jest niejednokrotnie przekłamaniem, bo wydaje się, że Raków płaci nie wiadomo jak dużo. Oczywiście są wybrane nazwiska, gdzie jesteśmy w stanie rywalizować z Legią czy Lechem. Jeśli spojrzymy na budżet płacowy, którym my operujemy i porównamy go do Legii czy Lecha to... no nie ma tutaj porównania - powiedział właściciel.
Sytuację Rakowa skomentował także Jakub Szlendak w rozmowie z portalem Goal.pl. Ekspert od finansów zaznaczył kilka ważnych kwestii, które należy brać pod uwagę w ocenie "Medalików".
- Myślę, że to za duże słowo. Potraktowałbym patrzenie na Raków tak jak patrzy się na start up, a nie na dojrzały klub piłkarski, jakimi są Legia czy Lech. Zarząd w swoim sprawozdaniu z działalności wskazuje na pandemię, która może nie uderza już bezpośrednio w kluby, ale jej reperkusje jak najbardziej. Raków nie jest jedynym klubem, którego koszty działalności nie znajdują pokrycia w przychodach z działalności podstawowej. Z takimi samymi problemami mierzą się inne duże kluby Ekstraklasy, ale tam w ostatnich latach pojawiły się ogromne koszty funkcjonowania akademii i centrów treningowych. Raków nie ma tych aspektów na tak wysokim poziomie, żeby były to problemy. Władze Rakowa planują sprzedać 2-3 zawodników za co najmniej 1 mln euro każdy. W grę wchodzą też większe wpływy z tytułu sponsoringu, gdyby klub zdobył mistrzostwo Polski lub wszedł do fazy grupowej pucharów. Raków zakłada, że mistrzostwo Polski zwiększy przychody bezpośrednio o 14 mln zł, co znacznie poprawi sytuację klubu. Pamiętajmy też o lepszym rankingu historycznym przy podziale środków z Canal+. W przypadku mistrzostwa, trzy ostatnie sezony będzie dla Rakowa mocno punktowane: 2., 2. i 1. miejsca w lidze - powiedział Jakub Szlendak w rozmowie z Przemysławem Langierem.
Ogromnym zastrzykiem gotówki może być także udział w europejskich pucharach. Najlepszym przykładem jest Lech Poznań, który dzięki fantastycznej przygodzie w Lidze Konferencji zarobił ogromne pieniądze.
- Rozwiązaniem dla Rakowa jest lepsze sprzedawanie zawodników, które do tej pory było odłożone, bo klub skoncentrował się na sukcesie sportowym, oraz awans do fazy grupowej przynajmniej Ligi Konferencji - dodaje ekspert.
2. wyzwanie: Marek Papszun to człowiek legenda
Marek Papszun przez siedem lat prowadzenia Rakowa stał się żywą legendą tego klubu. Na początku szkoleniowiec wprowadził zespół do 1. ligi, a następnie do Ekstraklasy. "Medaliki" w kilka lat stały się jedną z najlepszych ekip w Polsce, a w obecnym sezonie mają szansę sięgnąć po upragnione mistrzostwo.
- Jest to niecodzienna sytuacja, gdyż przychodzę po trenerze, który był trenerem sukcesu. Przychodzę do klubu, który ma jasno zbudowaną tożsamość. Ta tożsamość, czyli intensywna gra, organizacja gry w obronie, detaliczne podejście do rozwoju indywidualnego, będzie zachowana w Rakowie Częstochowa. Nie jestem takim samym trenerem jak Marek Papszun, bo w pewnych kwestiach na pewno się różnimy - powiedział Dawid Szwarga.
Presja na zajęcie miejsca w czołówce tabeli w następnym sezonie będzie bardzo duża. Aby Raków mógł dalej się rozwijać, potrzebuje sukcesów. Zmiana trenera po siedmiu latach nie będzie łatwa dla zawodników, ale także dla samego właściciela. Michał Świerczewski i Marek Papszun mieli przyjacielskie relacje, na których został oparty cały projekt Rakowa.
3. wyzwanie: europejskie puchary
Raków z sezonu na sezon gra coraz lepiej, a to oznacza, że oczekiwania kibiców oraz zarządu także są większe. Marek Papszun w całej swojej karierze nie dostał się do fazy grupowej europejskich pucharów. Raków prawdopodobnie zdobędzie mistrzostwo Polski, a to oznacza, że zagra w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów. Kwalifikacja do tych elitarnych rozgrywek w pierwszym sezonie graniczyłaby z cudem, ale Liga Europy powinna być realnym celem dla Szwargi.
Lech Poznań w obecnym sezonie udowodnił, że polski klub jest w stanie godnie reprezentować Ekstraklasę na scenie międzynarodowej. Jeśli Raków dokona kilku wzmocnień (nowy napastnik), głównym celem powinna być kwalifikacja do fazy grupowej.
- Uważam, że wbrew pozorom taki zagraniczny szkoleniowiec nie gwarantowałby nam tego czego potrzebujemy zarówno w perspektywie krótkoterminowej, jak i długoterminowej - dodał właściciel zapytany o to, czy zagraniczny trener byłby bardziej odpowiedni w kontekście walki o awans do europejskich pucharów.
PKO EKSTRAKLASA w GOL24
