Spis treści
Politolog: Debata była za długa. Nie było specjalnego zwycięzcy
Dr hab. Bartłomiej Biskup, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego, komentując poniedziałkową debatę prezydencką w TVP, ocenił, że debata była za długa.
– Nie było jakiegoś specjalnego zwycięzcy, ale niektórych kandydatów mogliśmy zobaczyć z ciekawych stron – na przykład Marka Wocha, którego na ogół nie widać w mediach. Sprawni retorycznie byli oczywiście Szymon Hołownia, Krzysztof Stanowski i Adrian Zandberg – powiedział.
Trzaskowski i Nawrocki skupili się na walce ze sobą
Mówiąc o dwóch głównych kandydatach – Rafale Trzaskowskim i Karolu Nawrockim – dr hab. Bartłomiej Biskup ocenił, że skoncentrowali się oni głównie na walce ze sobą.
– Innych kandydatów zostawili z boku, sądząc prawdopodobnie, że to oni będą w drugiej turze. Na koniec Trzaskowski wręczył Nawrockiemu jakąś kopertę, w której nie wiemy co było. Pomimo tego, że był zakaz wnoszenia gadżetów, to jednak się one pojawiły – wystąpił jakiś klucz francuski, koperta, czy chorągiewki – zwrócił uwagę.
Spięcie "w lewicowej rodzinie"
Zdaniem naszego rozmówcy debata była dość spokojna, wręcz może najspokojniejsza, ale oczywiście były spięcia między Trzaskowskim i Nawrockim, czy „w lewicowej rodzinie”, czyli między Magdaleną Biejat a Adrianem Zandbergiem, czyli młodszymi kandydatami Lewicy, bo Joanna Senyszyn się w to nie włączyła.
– Adrian Zanderg wypadł przeciętnie – był dobry retorycznie, ale w poprzednich debatach był lepszy. Magdalena Biejat dziś wypadła dość słabo. Było widać braki doświadczenia w wystąpieniach, traciła cenne sekundy na wracanie do tego, co chciała powiedzieć. Widziałem też lepsze momenty w wykonaniu Marka Jakubiaka, ale ostatnie debaty nie są dla niego łaskawe, bo nie umiał się odnaleźć w krótkich czasowo sekwencjach – ocenił.
Kto wypadł dobrze, a kto się nie odnalazł?
Zdaniem politologa dobrze wypadł także Sławomir Mentzen.
– Kandydat Konfederacji miał dobre riposty oraz swoje wypowiedzi, bez większych wpadek, konsekwentnie artykułował swoje poglądy – dodał.
Z mniej znanych kandydatów, dr hab. Bartłomiej Biskup wyróżnił Artura Bartoszewicza, który – jego zdaniem – mówił bardzo ciekawie merytorycznie.
– Zdecydowanie nie odnalazł się Maciek. Braun dzisiaj bez większych ekscesów. Mówił swoim, znanym przekazem – podkreślił.
Mówiąc o Joannie Senyszyn nasz rozmówca ocenił, że zaprezentowała się ze swoim „wrodzonym nieco komicznym wizerunkiem, ale mówiła o sprawach poważnych”.
– Trzeba też zwrócić uwagę na różnicę wieku. Krótki czas na odpowiedzi, działał na niekorzyść Joanny Senyszyn i Marka Jakubiaka – dodał.
