"Nawrocki powtórzył tezy Trumpa"
- Wojna na Ukrainie ciąży nad polską polityką, bo Polska historycznie postrzega Rosję jako agresora, a Nawrocki w przeciwieństwie do niektórych prawicowych populistów i nacjonalistów w Europie skrytykował inwazję Moskwy na Ukrainę - napisał "Washington Post".
Mimo to - podkreśliła gazeta - zwycięski kandydat zobowiązał się do sprzeciwu wobec członkostwa Ukrainy w NATO, a ostatnio powtórzył tezy Trumpa, oskarżając Kijów, że nie jest wystarczająco wdzięczny za polską pomoc.
"Rząd Tuska prawdopodobnie nie przetrwa"
"WP" zacytował też Piotra Burasa, szefa warszawskiego biura think tanku Europejska Rada Spraw Zagranicznych (ECFR). Buras uważa, że zwycięstwo Nawrockiego może sygnalizować upadek rządu Tuska i wzmocnienie europejskiej skrajnej prawicy.
"Jeśli ten projekt polityczny Tuska nie będzie broniony przez prezydenta, rząd prawdopodobnie nie przetrwa do końca kadencji parlamentu, a wtedy moglibyśmy mieć przedterminowe wybory. Gdyby takie wybory odbyły się dzisiaj, otrzymalibyśmy skrajnie prawicowy rząd, jeśli spojrzeć na sondaże opinii publicznej. To jest najbardziej fundamentalna konsekwencja tego głosowania dla Europy" - powiedział rozmówca amerykańskiej gazety.
Źródło: "Washington Post"