Spis treści
Joanna Senyszyn zakłada partię
Niedawna kandydatka na prezydenta poinformowała o swojej inicjatywie w mediach społecznościowych.
„Kochani, nie lękajcie się! Będzie dobrze! Moc jest z nami! Serdecznie zapraszam do budowy ogólnopolskich struktur ruchu społeczno-politycznego o tymczasowej nazwie Czerwone korale Senyszyn. Nazwę naszej partii ustalimy wspólnie. Będziemy łączyć, zasypywać rowy i nierówności, budować demokratyczną, praworządną, sprawiedliwą, przyjazną Polskę — ojczyznę naszych marzeń” – czytamy we wpisie, który Joanna Senyszyn zamieściła na Facebooku.
Podkreśliła jednocześnie, że polityka nie będzie jedynym elementem działalności nowego ruchu.
„Głównymi celami są edukacja, wzajemna pomoc i opracowywanie innowacyjnych, naukowo uzasadnionych rozwiązań społecznych, aby wszystkim żyło się lepiej” – czytamy.
Kampania wyborcza Joanny Senyszyn
76-letnia Joanna Senyszyn, profesor nauk ekonomicznych, była jedną z osób ubiegających się o fotel prezydenta w niedawnych wyborach. Otrzymała 1,09 procent głosów, co dało jej 9. miejsce. W drugiej turze poparła Rafała Trzaskowskiego.

Mimo słabego wyniku, nieco już zapomniana polityk (posłanka Sojuszu Lewicy Demokratycznej w latach 2001-2009 oraz 2019-2023, a także deputowana do Parlamentu Europejskiego w latach 2009-2014) zdobyła dużą popularność zwłaszcza w internecie.
Jednym z symboli jej kampanii były wspomniane czerwone korale, a gest uniesionych rąk z hasłem „Kochani!” stał się popularnym memem. Korale symbolicznie przekazała przed II turą żonie Rafała Trzaskowskiego.
Antyklerykalizm i ostry język
Na początku swojej działalności politycznej prof. Senyszyn była znana z bardzo ostrego języka i kontrowersyjnych, a miejscami szokujących opinii, zwłaszcza na temat Kościoła Katolickiego.
W czasie zakończonej niedawno kampanii przypomniano też między innymi jej słowa na temat obchodzonego 1 marca Narodowego Dnia Pamięci o Żołnierzach Wyklętych.
„Wyklęci to nie żołnierze, a bandy wyrzutków społecznych, nierobów i frustratów czekających na III WŚ. Zamordowali 5 tys. cywilów, w tym 187 dzieci, grabili, gwałcili, torturowali, zastraszali Polaków odbudowujących kraj. Ich święto to jawna kpina z obywateli RP. Będzie zniesione” – pisała w 2014 roku w mediach społecznościowych.
Za te słowa została pozwana przez rodziny żołnierzy, a w 2024 roku skazana przez sąd I instancji. Była posłanka musiała przeprosić oraz zapłacić 10 tys. złotych odszkodowania.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!