Na Harris jej kandydata na wiceprezydenta Tima Walza głosy oddali wszyscy delegaci z 57 stanów i terytoriów zamorskich, a także reprezentujących Amerykanów głosujących za granicą. Nieoczekiwanie krótkie wystąpienie do uczestników konwencji wygłosiła sama Harris, która połączyła się z Chicago z Milwaukee, gdzie razem z Walzem występowali w wiecu wyborczym.
Głosowanie tylko symboliczne
- Dziękuję wszystkim tu i tam za wiarę w to, co możemy zrobić razem. Jesteśmy zaszczyceni, że jesteśmy waszymi nominatami. To jest kampania napędzana przez ludzi i razem wytyczymy nową drogę naprzód w przyszłości dla wolności, optymizmu i wiary – powiedziała Harris.
W przeciwieństwie do głosowań podczas poprzednich konwencji, tegoroczne było głównie symbolicznie, bo partia oficjalnie zagłosowała za kandydaturą wiceprezydent podczas wirtualnego głosowania. Stało się tak z powodu niejasności dotyczącej lokalnych przepisów w stanie Ohio, które wyznaczały datę konieczną do zgłoszenia kandydatów w wyborach.
Obama o Trumpie i Harris
Donald Trump jest jak sąsiad, który trzyma włączoną dmuchawę do liści przez cały dzień; Kamala Harris jak sąsiadka, która rusza ci z pomocą - powiedział były prezydent Barack Obama podczas konwencji wyborczej Demokratów w Chicago.
Podczas przemówienia, będącego gwoździem programu drugiego dnia konwencji Demokratów w Chicago, Obama złożył hołd prezydentowi Bidenowi. Poparł też Kamalę Harris jako kandydatkę, która otworzy nowy rozdział w historii Ameryki i ostrzegł przed powrotem do władzy Donalda Trumpa.
W środę w Chicago wystąpi Tim Walz, który przyjmie nominację na kandydata na wiceprezydenta, zaś w czwartek swoje główne przemówienie wygłosi Harris.
źr. PAP