Stołeczni policjanci dostali informację na temat młodego dilera, mieszkańca Pragi-Północ. Dowiedzieli się, że ten ma pokaźną ilość różnych narkotyków. Wytypowali miejsca, gdzie najłatwiej go spotkać. I zaczęli obserwować dom, w którym młody mężczyzna wynajmował mieszkanie.
Samochód-dziupla
Swoim niepozornym renault clio podjechał w pobliże zaparkowanego w pobliżu chevroleta lacetti. To auto służyło mu za magazyn na narkotyki. Wtedy do akcji wkroczyli policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Narkotykową KSP.
W trakcie przeszukań w wynajmowanym mieszkaniu policjanci znaleźli kolejne porcje narkotyków oraz sprzęt, który służył mu do porcjowania i rozprowadzania narkotyków. Znaleziono m.in. wagę, szkła powiększające, torebki foliowe, tackę i zgrzewarkę.
Miała być kasa, są zarzuty
W trakcie akcji policjanci znaleźli:
- 14 kg klefedronu,
- 2 kg Alfa-PVP,
- ok. 3 kg amfetaminy,
- ok. 4 kg marihuany,
- 0,8 kg heroiny
- małe ilości kokainy.
W sumie 24 kg narkotyków i substancji psychotropowych, z których można przygotować ponad 47 tysięcy porcji. Czarnorynkową wartość zabezpieczonych narkotyków wyceniono na 1 milion 250 tys. zł.
Policjanci przewieźli mężczyznę do Pałacu Mostowskich. Następnie Prokuratura Rejonowa Warszawa-Praga Północ przedstawiła młodemu mężczyźnie zarzut posiadania dużej ilości narkotyków i przygotowywania wprowadzenia ich do obrotu. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności. Sąd zastosował wobec niego trzymiesięczny areszt.
rs
