- Nie spodziewajcie się nas o czasie - mówił przed etapem Daniel Martin (UAE Team Emirates). Kolarzom na Vuelta Espana bardzo doskwiera andaluzyjski upał, a to sprawia, że tempo ścigania bywa przeciętne. Ale nie w środę - zawodnicy wpadli na metę pół godziny przed czasem. Ekipy, które nie celują w klasyfikację generalną już się zorientowały, że ekipa lidera, czyli Sky nie za bardzo ma ochotę i siły, by trzymać uciekinierów na krótkiej smyczy i odpuszcza odjazdy.
To z kolei spowodowało, że poczatek etapu peleton przejechał w niemal zabóczym tempie. Do ucieczki starało się bowiem zabrać wielu kolarzy, więc jej skład nie odpowiadał wielu ekipom. W końcu odpuszczono sporą 25-osobową grupę uciekinierów, której skład pasował wszystkim ekipom.
A potem była powtórka z rozrywki - czyli polscy kibice denerwowali się, czy jeden z uciekinierów - w tym wypadku Rudy Molard (Groupama-FDJ) - odbierze Michałowi koszulkę lidera.
Wtorkowy, górski etap pokazał, że na pomoc kolegów z ekipy Polak liczyć może połowicznie - bo w końcówce został zupełnie sam. Utrzymał koszulkę tylko dzięki pracy innych ekip. W łatwiejszym terenie, na etapie środowym kolarze Sky znów nie zdołali docisnąć śruby i nie odrobili czasu do Mollarda.
I chwilę potem podniosły się głosy, że ekipa Sky nie szanuje koszulki lidera tak łatwo oddając ją kolarzowi z innej ekipy. - Do Madrytu jeszcze długa droga - przekonuje Sky. Pytanie jednak, czy Michał Kwiatkowski jeszcze raz w tym wyścigu będzie w stanie sięgnąć po czerwony trykot. Może się to okazać niemożliwe. A gdyby nie oddał go na piątym etapie, mógłby być liderem co najmniej do niedzieli.
Wyniki piątego etapu Vuelta Espana:
1. Simon Clarke (EF Education First)
2. Bauke Mollema (Trek Segafredo)
3. Alessandro De Marchi (BMC )
Klasyfikacja generalna Vuelta Espana 2018:
1.Rudy Molard (Groupama-FDJ)
2. Michal Kwiatkowski (Sky) +01:01
3. Emanuel Buchmann (Bor-haansgrohe) +01:08
