Spis treści
Donald Trump nowym prezydentem USA
Kandydat Republikanów Donald Trump wygrał wybory prezydenckie w USA, zdobywając 277 głosów elektorskich, czyli siedem ponad wymagane minimum. Kandydatka Partii Demokratycznej Kamala Harris obecnie ma 224 głosy elektorskie.
Poseł PiS zaskoczony skalą zwycięstwa Trumpa
Szymon Szynkowski vel Sęk, były szef MSZ, poseł PiS, w rozmowie z portalem i.pl podkreślił, że spodziewał się, że Donald Trump może wygrać te wybory, ale – jak zaznaczył – „skala jest rzeczywiście zaskakująca”.
– To jest bardzo zdecydowane zwycięstwo. Myślę, że dla wielu komentatorów i obserwatorów, ale też niewątpliwie dla Demokratów jest to skala zaskakująca. Pozostaje pogratulować wyraźnego zwycięstwa. Jest to w tym sensie też dobrze, że ucina jakiekolwiek spekulacje, ponowne liczenia głosów i ciągnące się dyskusje, jak to w przyszłości bywało, w oczekiwaniu na finalny werdykt – podkreślił.
Czy współpraca polskiego rządu z administracją Trumpa może być dobra?
Pytany o to, czy teraz, kiedy w Polsce rządzi koalicja KO, Trzeciej Drogi oraz Lewicy, współpraca polskiego rządu z Donaldem Trumpem, może być równie dobra jak ta, kiedy rządził PiS, Szymon Szynkowski vel Sęk odpowiedział, że „to jest zasadnicze pytanie, które stawia nie tylko sobie, ale które też stawiam w kontekście wykorzystania tej szansy, jaką jest wybór Donalda Trumpa na 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych”.
– Okres pierwszej prezydentury Donalda Trumpa był przykładem, jak można wykorzystać szansę w relacjach międzynarodowych, która otwiera się w związku z wyborem prezydenta z ramienia Republikanów, który jest otwarty na postęp w relacjach polsko-amerykańskich – mówił.
Poseł PiS wymienił zniesienie wiz, co jest ważne dla Polaków, ale także kontrakty zbrojeniowe, wzmocnienie gwarancji sojuszników oraz obecności wojsk amerykańskich w Polsce.
– Dla Polski otwiera się okno możliwości, które za poprzedniej prezydentury Donalda Trumpa, było wykorzystane. Teraz należy zapytać, czy ono będzie wykorzystane. Ja bym bardzo chciał, żeby było, ale mam wątpliwości, czy tak będzie z kilku powodów. Po pierwsze – kanały kontaktu z administracją Republikanów, stworzone przez obecny rząd, są bardzo skąpe. Były one zaniedbywane, raczej stawiano na to, że administracja Demokratów będzie rządzić. Mam wrażenie, że to zaskoczenie dla rządu. Szkoda, bo my będziemy tracić pierwsze tygodnie i miesiące prezydentury Donalda Trumpa. Po drugie – nominacja Bogdana Klicha na ambasadora w USA. Jeżeli nominuje się osobę, która w przeszłości się bardzo niewybrednie, przekraczające granice dyplomacji, wypowiadała o prezydencie Stanów Zjednoczonych, to na starcie zamyka się pewne drzwi dobrego kontaktu z tą administracją. W mojej opinii jedną z pierwszych decyzji, być może, która powinna być podjęta, jeszcze dzisiaj, powinno być wycofanie się z nominacji Bogdana Klicha na ambasadora w Waszyngtonie. Wiemy, że ta nominacja nie została podpisana przez prezydenta, więc jest na to przestrzeń, żeby rząd się wycofał i zaproponował osobę, która nie będzie tak konfrontacyjnie kojarzona przez administrację Donalda Trumpa – tłumaczył.
PiS będzie starał się pomagać rządowi
Szymon Szynkowski vel Sęk podkreślił, że „kontakty, które politycy PiS mają z administracją republikańską, a jest ich sporo, są naprawdę dobre”.
– Oczywiście na czele z kontaktami prezydenta Andrzeja Dudy, który ma świetne osobiste relacje z Donaldem Trumpem i jestem przekonany, że będzie je wykorzystywał – dodał.
Poseł PiS zadeklarował, że „będziemy wspierać te elementy właśnie wzmacniania relacji polsko-amerykańskich i starać się pomagać rządowi, żeby relacje wzmacniać, jesteśmy na to gotowi, tylko musi być otwartość ze strony rządu”.
– Ja mogę ze swojej strony zadeklarować, że my będziemy pracować z Republikanami na rzecz dobra Polski, bo chcemy, żeby administracja Donalda Trumpa miała takie poczucie, że Polska wykorzystuje tę szansę, że jest on 47. prezydentem Stanów Zjednoczonych – dodał.