Spis treści
Donald Trump wykluczył deportację Harry'ego ze Stanów Zjednoczonych, twierdząc, że książę ma „wystarczająco dużo problemów z żoną”, Meghan, którą określił jako „okropną”.
Donald Trump nagle zmienił zdanie o księciu
Donald Trump oświadczył, że nie jest zainteresowany wyrzuceniem 40-letniego księcia z kraju w związku z twierdzeniami o zażywaniu narkotyków, odcinając się od spekulacji, że mógł być gotowy na cofnięcie wizy.
Książę stoczył długą batalię prawną o to, czy we wniosku o wizę USA kłamał na temat zażywania narkotyków. Do używania substancji przyznał się w swojej autobiografii Spare.
Zapytany przez „New York Post”, czy będzie interweniował, Trump odparł: „Nie chcę tego robić. Zostawię go w spokoju. Ma wystarczająco dużo problemów ze swoją żoną. Ona jest okropna”.
Uwagi Trumpa stanowią dramatyczną woltę w stosunku do jego wcześniejszego stanowiska, kiedy mówił, że książę nie uzyska wsparcia ze strony Białego Domu, jeśli wygra wybory.
„Nie chroniłbym go” – powiedział. „Zdradził królową. To niewybaczalne. Gdyby to ode mnie zależało, poradziłby sobie sam”.
Dostało się również administracji Bidena
Skrytykował też administrację Bidena za opieranie się próbom ujawnienia dokumentacji imigracyjnej księcia. „Myślę, że byli dla niego zbyt łaskawi po tym, co zrobił” – powiedział.
Heritage Foundation, amerykański zespół doradców, zarzucił, że książę mógł skłamać w rejestrach imigracyjnych na temat zażywania narkotyków lub w inny sposób zapewnić mu preferencyjne traktowanie w celu przeniesienia się do USA.
Książę w swoich wspomnieniach opublikowanych w styczniu 2023 r. ujawnił, że jako nastolatek kilkakrotnie zażywał kokainę oraz eksperymentował z konopiami indyjskimi i grzybami.
