Donald Tusk spotkał się z Wołodymyrem Zełenskim we Lwowie. Wizyta była trzymana w tajemnicy

Lidia Lemaniak
Grzegorz Kuczyński
Opracowanie:
Wideo
od 7 lat
Premier Donald Tusk udał się do Lwowa, gdzie spotkał się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Wizyta trzymana była w tajemnicy ze względów bezpieczeństwa.

Spis treści

O spotkaniu jako pierwszy poinformował prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

- Odbyłem już rozmowy z kanclerzem Niemiec, z kanclerzem Austrii, dziś spotkam się tu we Lwowie z premierem Polski Donaldem Tuskiem w sprawie pracy nowego ministerstwa (Ministerstwa Jedności Narodowej) i wsparcia dla Ukraińców za granicą - przekazał Zełenski na Ogólnoukraińskim Kongresie Władz Lokalnych i Regionalnych, organizowanym we Lwowie.

Później wpis dotyczący spotkania umieściła na platformie X kancelaria premiera. "Premier Donald Tusk udał się do Lwowa, gdzie spotkał się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim" - podała KPRM.

Tusk we Lwowie

Na swoim profilu w mediach społecznościowych Tusk opublikował filmik, z którego wynika, że odwiedził kamienicę zniszczoną wskutek ataku rakietowego. Z kolei KPRM doprecyzowała, że premier odwiedził historyczną ulicę Melnyka we Lwowie, która jest w trakcie odbudowy po zniszczeniach spowodowanych rosyjskim atakiem.

O zbliżającej się wizycie w Ukrainie Tusk informował w zeszłym tygodniu. Przekazał również wówczas, że Zełenski przybędzie do Polski z rewizytą "w tym ważnym momencie, jakim będzie przejmowanie prezydencji w Unii Europejskiej przez Polskę". Nasz kraj przejmuje prezydencję w Radzie UE od 1 stycznia 2025 r.

Ostatnie rozmowy Tuska z Zełenskim w Ukrainie odbyły się 22 stycznia br. w Kijowie. Tematem były m.in. wspólne zakupy sprzętu dla ukraińskiego wojska i gwarancje bezpieczeństwa. W tym tygodniu prezydent Ukrainy ma udać się do Brukseli, by wziąć udział w organizowanych przez szefa NATO Marka Ruttego rozmowach dotyczących m.in. przyszłych gwarancji bezpieczeństwa dla jego kraju.

Zełenski: Cenimy wszystko to, co Polska zrobiła dla Ukrainy

– Cenimy wszystko to, co Polska zrobiła dla Ukrainy – powiedział Wołodymyr Zełenski na konferencji prasowej z polskim premierem.

Wskazywał, że wtorkowe rozmowy były ciepłe i produktywne, a stosunki polsko-ukraińskie są bardzo dobre i stabilne.

– Szczegółowo omówiliśmy sytuację na polu walki w Ukrainie. W dyplomacji widzimy jednakowo, że Ukraina potrzebuje sprawiedliwego pokoju – powiedział.

Polska prezydencja w Radzie UE zbliży Ukrainę do Wspólnoty?

Wołodymyr Zełenski podkreślił, iż ważne jest, aby Ukraina i Polska wspierały siebie nawzajem.

– Bardzo cieszę się ze współpracy między naszymi ministerstwami kultury. Co do kwestii historycznych między naszymi państwami - są spotkania, jest wspólna praca, która się rozpoczęła, mamy postęp – powiedział.

Przekonywał, że dzisiaj w Europie wszyscy potrzebują silnego, wspólnego stanowiska wszystkich partnerów Ukrainy. Nie zaś - jak mówił - „po prostu pauzy w działaniach bojowych w Ukrainie, nie czegoś tymczasowego”.

Prezydent Ukrainy podziękował Polsce za gotowość do pomocy oraz za tę już udzieloną.

Podkreślił, że zbliżająca się polska prezydencja w Radzie UE „może przynieść jeszcze lepsze rezultaty, zbliżające nas do wstąpienia do Unii Europejskiej”. Wyraził także swoją wdzięczność wobec Polski za wsparcie chęci Ukrainy, by ta została pełnoprawnym członkiem NATO.

– Polska wie, jak ważne jest w naszym regionie Europy, aby bezpieczeństwo było faktycznie gwarantowane i aby nie było żadnych geopolitycznych niejasności – mówił.

Tusk: Polskę i Ukrainę łączy wspólny interes geopolityczny i poczucie sprawiedliwości 

Premier Tusk zauważył, że historia Polski i Ukrainy jest skomplikowana i piękna.

– Jest pełna wzlotów i upadków, jeśli chodzi o relacje między naszymi narodami – mówił.

Zwrócił uwagę, że jest to historia dwóch narodów, „które w chwili próby okazały się narodami rozumiejącymi taką chwilę historyczną jaką, jest napaść Rosji (na Ukrainę)”.

– Dziś łączy nas wspólny interes geopolityczny, ale też takie głębokie poczucie sprawiedliwości – zaznaczył.

Dodał, że „Polska i polski naród jak mało kto rozumie jak bardzo niesprawiedliwa jest ta napaść (Rosji) i jak bardzo sprawiedliwa jest wojna jaką toczą Ukraińcy w obronie swojej ojczyzny w obronie swoich granic, swojego terytorium”.

Nie możemy dać wszystkiego, bo też jesteśmy państwem frontowym

Premier wyraził wdzięczność ukraińskim bohaterom i weteranom za gotowość obrony Ukrainy, ale też Polski i całej Europy.

– Jestem przekonany, że coraz więcej ludzi na świecie rozumie, że jest to misja każdego cywilizowanego narodu, aby dzisiaj wesprzeć Ukrainę w tym heroicznym boju – oświadczył.

Podkreślił, że walka Ukraińców z Rosją jest „częścią wielkiego starcia cywilizacyjnego”, a Ukraina zawsze będzie mogła liczyć na Polskę.

– Nie wszystko jesteśmy w stanie dać. Jesteśmy w jakimś sensie też państwem frontowym. Polska coraz częściej staje się obiektem dywersji, sabotażu, działań hybrydowych, skierowanych bezpośrednio przeciwko naszym obywatelom, naszemu państwu – mówił.

Podkreślił też, że polskie zaangażowanie na rzecz Ukrainy to także obrona naszego kraju oraz Europy przed wrogimi działaniami Rosji, które są wymierzone już nie tylko w Ukrainę.

źr. PAP

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

I
Iks
O ironio. Nie to żebym był fanem Piłsudskiego, ale on walczył o polski Lwów, a teraz nasi "mądrzy" rządzący oddali już prawie wszystko żeby Lwów był ukraiński. Jeżeli Kaczyński, Tusk (jedna cholera) nadal uważają, że "Rosja musi przegrać", to nic tylko szykować się na wojnę. A jak już ta Ukraina w końcu wygra, to chyba musimy się przygotować na kolejne wydatki -wypłatę jej odszkodowań - za te stulecia okupacji
T
To Ja
rozmawiają a na końcu

jak zwykle USA dogadają się z Rosją nad głowami Ukrainy i Polski. Jałta 1945, Jałta 2025.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl