Krzysztof Brejza oskarża policję o inwigilację "kontrowersyjnego blogera"
W poniedziałek Krzysztof Brejza z Koalicji Obywatelskiej napisał na platformie X (dawniej Twitter), że policja atakowała Pegasusem "znanego kontrowersyjnego blogera", "niedoszłego polityka", a jednocześnie "osobistego wroga ZZ" (można podejrzewać, że ZZ to minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro - red.).
"Obecnie popłoch w Policji, bo papiery na kontrolę operacyjną blogera były naciągane, mocno szyte, a więc odpowiedzialność z 231 jest realna" – napisał poseł KO.
Jak podkreślił, "w Policji huczy, że inicjatywa zapewne wyszła osobiście od ZZ, przez komendanta granatnika". "Tak działa układ. Potem za wysadzenie komendy granatnikiem ziobrokratura uznaje sprawcę za 'pokrzywdzonego'" – dodał.
Brejza zapewnił, że jest to informacja pochodząca w 100 procentach od policji.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Policja odpowiada Brejzie: Dość kłamstw i manipulacji
Na wpis polityka KO stanowczo zareagowała policja. Na oficjalnym jej profilu w mediach społecznościowych zapowiedziany został pozew w tej sprawie. "Dość kłamstw i manipulacji. Policja nie posiada 'cyberbroni', nie inwigilowała 'blogera' ani nie wykonywała nigdy żadnych czynności opisanych przez Pana" – zapewniono.
"W związku z tymi insynuacjami zobowiązani jesteśmy skierować zawiadomienie do prokuratury chroniąc dobre imię formacji" – poinformowała policja.
