Obrażanie pielęgniarek, mówienie o nich, że są głupie lub kupiły swoje dyplomy czy upokarzanie przy pacjentach – to tylko niektóre z działań, które miała podejmować dr Iwona P. w czasach kiedy była kierownikiem oddziału rehabilitacyjnego w szpitalu w Koźminie Wielkopolskim. Kobieta przez kilka lat miała znęcać się psychicznie nad podległymi jej pielęgniarkami.
Czytaj też: Poznań: Na lotnisku Ławica dochodziło do mobbingu. Były komendant skazany przez sąd
W końcu 16 pielęgniarek nie wytrzymało i zgłosiło sprawę do prokuratury. Chociaż kobiety w swoim zawiadomieniu wspominały o uporczywym nękaniu ze strony Iwony P., prokuratura poszła o krok dalej i oskarżyła lekarkę o mobbing i znęcanie się nad pielęgniarkami. Proces Iwony P. ruszył w październiku 2016 roku w sądzie rejonowym w Krotoszynie. W trakcie procesu przesłuchano 70 świadków, w tym 16 pokrzywdzonych, inne pielęgniarki, lekarzy czy salowe.
Półtora roku później, bo w czerwcu 2018 roku, kobieta została uznana winną znęcania się nad pielęgniarkami i skazana na karę trzech miesięcy więzienia w zawieszeniu na rok. Ponadto sąd zobowiązał Iwonę P. do zapłaty 1000 zł nawiązki na rzecz każdej z pokrzywdzonych pielęgniarek.
Zobacz też: Najgłośniejsze sprawy kryminalne w Wielkopolsce. Sprawdź, czy je pamiętasz
Od wyroku odwołała się obrona Iwony P., która w swojej apelacji argumentowała, że lekarka nie wypełniła znamion zarzucanych jej przestępstw znęcania się nad pielęgniarkami. Obrona Iwony P. przekonywała też, że lekarka nie miała zamiaru znęcać się nad pielęgniarkami, taki ma charakter, a jej zachowanie miało na celu dbanie o dobro pacjentów. Ponadto obrona uważa, że sąd nieprawidłowo ustalił stan faktyczny dając wiarę pokrzywdzonym pielęgniarkom, a nie innym świadkom. Obrońca Iwony P. domaga się uniewinnienia.
Z takim wnioskiem oraz apelacją nie zgadza się mecenas Olga Łączkowska-Majda, pełnomocnik pokrzywdzonych pielęgniarek, która domaga się podtrzymania wyroku. – Sąd przesłuchał wszystkich świadków wnioskowanych przez obronę, dużą część uzasadnienia wyroku zajmuje właśnie analiza zeznań świadków, a wersja zdarzeń przekazana przez pokrzywdzone została potwierdzona. Na podstawie tego sąd uznał, że doszło do popełnienia zarzucanego przestępstwa – mówi mecenas Olga Łączkowska-Majda.
Proces odwoławczy w tej sprawie rozpocznie się we wtorek w kaliskim Sądzie Okręgowym.
Dr Iwona P. ze szpitala w Koźminie Wlkp. znęcała się nad pie...
POLECAMY: