Tak mało krwi dawno nie było. Czy warto ją oddawać? Zdecydowanie tak. Można uratować czyjeś życie!
Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Gdańsku zaopatruje w krew i jej składniki wszystkie szpitale w województwie pomorskim.
- Rozwój medycyny i dostęp do nowoczesnych procedur czy sposobów leczenia, sprawia, że zapotrzebowanie na krew wciąż rośnie. Szczególnie dotyczy to transplantologii, onkologii i hematologii, a także chirurgii sercowo-naczyniowej. Ma ona także ogromne znaczenie w leczeniu m.in. chorych na hemofilię, po przeszczepach, z niedoborami odporności – mówi Beata Orzeszek starszy specjalista ds. promocji w RCKiK w Gdańsku. - Dzięki krwi ofiarowanej przez krwiodawców wytwarzane są także leki osoczopochodne, takie jak koncentraty czynników krzepnięcia, albuminy, immunoglobuliny, ratujące zdrowie i życie chorych.
Tymczasem już dziś stan grypy krwi 0 Rh- jest bardzo niski, a jest to krew najbardziej cenne, gdyż w przypadku braku innych, może ją zastąpić. Jest uniwersalna.
W Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Słupsku sytuacja jest jeszcze trudniejsza. Bardzo niski jest stan wszystkich grup minusowych - 0, A i B.
- Za chwilę rozpoczną się wakacje, a krwi ratującej ludzkie życie już brakuje – mówi Magdalena Żynis, Kierownik Sekcji ds. Organizacyjnych i Sprawozdawczości w RCKiK w Słupsku. - Od dobrych kilku tygodni odnotowujemy znaczny spadek stanów krwi zwłaszcza w grupach minusowych, a także ogromne braki w płytkach krwi. Tymczasem każdego dnia na oddziałach szpitalnych toczy się walka o życie i zdrowie pacjentów. Gdyby nie pomoc Honorowych Dawców Krwi, lekarze nie mogliby w pełni realizować czynności medycznych. Krew i jej składniki ratują życie podczas operacji - planowanych oraz w nagłych przypadkach: po wypadkach drogowych, po oparzeniach, u osób chorych np. na choroby nowotworowe, czy osobom z zaburzeniami krzepnięcia.
Słupskie Centrum zaopatruje w krew i jej składniki szpitale z powiatu słupskiego, lęborskiego, bytowskiego, chojnickiego i człuchowskiego.
- A w sytuacji, gdy stany krwi są wystarczające dla pacjentów z obszaru naszego działania krew przekazywana, jest również według zapotrzebowania do innych centrów krwiodawstwa - dodaje Magdalena Żynis. - W ostatnich latach udzielaliśmy pomocy pacjentom ze Szczecina, Katowic czy Warszawy.
Krwi brakuje w szpitalach w całym kraju, ale w wakacje w dramatycznej sytuacji są szpitale położne na terenach turystycznych – m.in. na Pomorzu i Kaszubach.
- W Szpitalu Specjalistycznym w Kościerzynie, z uwagi na region jaki obsługujemy oraz biorąc pod uwagę, że w wakacje liczebność powiatu wzrasta ponad dwukrotnie, problem z dostępnością krwi dotyczy również nas – przyznaje Magdalena Andrzejewska, pełnomocnik ds. marketingu w Szpitala Specjalistycznym w Kościerzynie.
W Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Słupsku problem braku krwi jest już teraz.
- Obecnie brakuje nam krwi grupy B Rh minus. Krew w szpitalu wykorzystywana jest podczas zabiegów i operacji, oraz do leczenia niedokrwistości – mówi Marcin Prusak, rzecznik prasowy słupskiego szpitala.
Problem narasta w sezonie letnim.
- Problemy z dostępnością krwi mogą wynikać z różnych czynników. Niedobór krwi w wakacje z reguły wynika z mniejszej liczby dawców, gdyż wiele osób podróżuje. Zauważamy też zwiększoną liczbę wypadków ze względu na większą aktywność społeczną, podróże i działania na świeżym powietrzu, co zwiększa ryzyko wypadków i urazów. Do tego dochodzą wypadki drogowe, wypadki wodne, sportowe kontuzje i inne incydenty, które latem są bardziej powszechne – mówi Magdalena Andrzejewska ze szpitala w Kościerzynie, ale podkreśla, że krew wykorzystywane jest nie tylko podczas operacji po wypadkach.
- Krew toczy się również chorym przewlekle – w przypadku problemów z krzepliwością krwi – osocze, przy małopłytkowości podaje się masy płytkowe – dodaje Magdalena Andrzejewska.
Krew jest cennym darem. I choć brzmi to górnolotnie, nie ma w tych słowach przesady.
- Nie da się jej niczym zastąpić — tłumaczy Edward Pokorny, specjalista chorób wewnętrznych i diabetologii z Ustki, który kwalifikuje potencjalnych dawców. - Wiele osób nawet sobie nie zdaje sprawy, jak bardzo krew jest potrzebna, ile jest jej potrzebnej. Przy niektórych operacjach, takich jak na przykład usunięcie nowotworu w jamie brzusznej, trzeba wielu litrów krwi. Jeden dawca może oddać pół litra. Trzeba więc wielu dawców, by pomóc jednemu choremu – mówi. Krew potrzebna jest do planowanych zabiegów i operacji, ale i tych nagłych, na przykład ofiar wypadków komunikacyjnych.
Krew jest najcenniejszym darem ofiarowanym przez człowieka. W Polsce jest ponad 600 tysięcy honorowych krwiodawców. Oddawanie krwi to szlachetny gest, który nie wymaga dużo wysiłku, a może uratować życie.
- Zbliżają się wakacje, czyli najtrudniejszy czas dla publicznej służby krwi. W tym czasie bieżące stany magazynowe krwi i jej składników w województwie pomorskim stale maleją, dlatego jest ona szczególnie potrzebna. Stąd apel do młodzieży, stałych krwiodawców, osób, które oddawały kiedyś krew, bądź też wahają się z decyzją zrobienia tego po raz pierwszy – nie bądźcie obojętni, oddajcie krew, która jest bezcennym darem życia. Krwi nie da się w żaden sposób zastąpić, a jej jedynym źródłem jest drugi człowiek – apeluje Beata Orzeszek z RCKiK w Gdańsku.
Kto może być dawcą krwi?
Dawcą może być praktycznie każdy zdrowy człowiek, który ukończył lat 18, ale nie skończył lat 65. Mężczyzna krew może oddać nie częściej niż 6 razy w roku, kobieta - 4, z tym że przerwa pomiędzy pobraniami nie może być krótsza niż 8 tygodni. Jednorazowo od osoby ważącej co najmniej 50 kg można pobrać około 450 ml krwi. W zamian za tak cenny dar krwiodawcom przysługują pewne przywileje – jednym z nich są dwa dni wolnego – w dniu oddania krwi, oraz następnego dnia.
Sonda Dziennika Bałtyckiego. Kto regularnie oddaje krew?
