Brak personelu, pomieszani pacjenci
Jeden z pacjentów sosnowieckiego Szpitala Miejskiego nr 1 zamieścił na portalu społecznościowym prawie 5-minutowy filmik, w którym skarży się na warunki panujące w placówce.
- Sześciu pacjentów zostało z jedną pielęgniarką na oddziale. Tylko dzisiaj zostało stąd wywiezionych osiem osób z pozytywnym wynikiem na koronawirusa. Leżę na sali z sąsiadem, który ma także wynik ujemny, ale naprzeciwko leży sąsiad z wynikiem pozytywnym. Jesteśmy już kilka godzin w jednym pomieszczeniu, nikt się nami nie zainteresował. Wychodząc na korytarz widzimy jedne wielkie pustki. Nie ma żadnych lekarzy. Są tylko i wyłącznie osoby z pozytywnymi wynikami, które jeszcze nie zdążyły stąd wyjechać - opowiada pacjent na swoim filmiku przemierzając korytarz oddziału, na którym przebywa.
Mężczyzna przyznał, że jest po trzech ujemnych wynikach na badanie dotyczące zakażenia koronawirusem, a nadal jest na kwarantannie i nie wiadomo, kiedy zostanie wypuszczony do domu.
- Jest pani, która wymaga stałej opieki lekarskiej. Tej opieki nie ma. Nie macie pojęcia co się dzieje. Pielęgniarki są z pozytywnymi wynikami, lekarze z pozytywnymi wynikami. Pani ordynator oddziału, która w ogóle nie powinna tu być od 28 marca, wyszła dopiero dzisiaj z wynikiem pozytywnym. Siedziała z nami z ludzkiego poczucia obowiązku. Niech się ktoś tym zainteresuje, bo zostaliśmy praktycznie bez opieki - stwierdził pacjent w swoim filmiku.
Koronawirus. Lekarze i pielęgniarki walczą o nasze zdrowie m...
Chęciński: Filmik nie pomógł, a tylko zaszkodził
Prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński stwierdził, że wolałby, żeby na temat zastrzeżeń do opieki medycznej podnoszonych przez pacjenta wypowiedzieli się fachowcy, ale po oglądnięciu filmiku stwierdził, iż szkoda mu pracowników i personelu szpitala, bo nikomu on nie pomógł, a ogromnie zaszkodził ludziom, którzy 24 godziny na dobę oddają siebie, żeby wszystkim pomóc.
Zobacz koniecznie
- Rozumiem emocje niektórych osób, które tam są, bo są zamknięte, wystraszone, ale takie działania nic nie dają oprócz tego, że tych którym powinniśmy dziękować, stawiamy ich w złym świetle - stwierdził prezydent Chęciński.
Nie przegap
Szpital w Sosnowcu odpowiada
Personel Szpitala Miejskiego nr 1 w Sosnowcu odniósł się do zamieszczonego w sieci filmiku. Podkreślił, że ich placówka nie jest szpitalem zakaźnym, który byłby przystosowany do opieki nad zakażonymi koronawirusem, szczególnie, gdy liczba tych osób jest tak duża. - A w ostatniej dobie nasze województwo odnotowało najwięcej w kraju – 130 zakażeń - podkreślili pracownicy szpitala i w punktach odnieśli się do zamieszczonego na Facebooku filmiku.
Poniżej ich wyjaśnienia:
Dramat przed Biedronką. 77-latek zmarł w Tarnowskich Górach ...
- Kwarantanna, której zostali poddani Pacjenci i Personel Oddziału prowadzona jest zgodnie z obowiązującymi nas zaleceniami. O jej przebiegu decyduje Inspektor Sanitarny, specjalizujący się w działaniach tego typu. Nawet jeśli wydaje nam się, że jakieś działania mogłyby być prowadzone inaczej – musimy zdać się na decyzje Inspektora.
- Na oddziale, na którym przebywał autor filmu przebywało 6 pacjentów, w tym dwoje leżących i czworo chodzących. Opiekę nad nimi sprawowała 1 pielęgniarka będąca na oddziale + 2 pielęgniarki „dochodzące” spoza oddziału, każdorazowo w środkach ochrony indywidualnej oraz lekarka. Zaznaczamy, że była to opieka zagwarantowana w ramach nocnego dyżuru, gdy większość pacjentów po prostu śpi. Personel opiekujący się pacjentami jest ograniczony do minimum w związku z zaistniałą sytuacją.
- Fakt, że na korytarzu było pusto – jest prawidłowy. Pacjenci nie powinni opuszczać swoich sal i przechodzić do innych pomieszczeń, o co prosimy i apelujemy. Przemieszczanie się między salami (jak widzimy na filmie) może powodować transmisję zakażeń.
- Film został nagrany po zdiagnozowaniu przypadku koronawirusa u 8 osób, o czym wczoraj Państwa otwarcie informowaliśmy. W trakcie nagrania zakażeni pacjenci przewożeni byli do szpitali zakaźnych. Prosimy, by wziąć też pod uwagę, że transport zakażonych osób odbywa się specjalnymi karetkami, które w ostatniej dobie obsługiwały wspomniane 130 zakażeń w województwie.
- Każdorazowo po uzyskaniu wyników testów, przeprowadzamy kolejną ich serię wśród Pacjentów i Personelu z oddziału poddanego kwarantannie. Gdy są wyniki ujemne (brak wirusa) Pacjentom będziemy wykonywali tomografię, która jest dodatkowym sposobem potwierdzenia lub zaprzeczenia zakażenia koronawirusem. Jeśli ich stan zdrowia pozwoli na zmianę miejsca kwarantanny, będziemy występować do Sanepidu o taką zmianę.
- Pacjent, który otrzymuje wynik negatywny (o czym mowa w filmie) nie ma gwarancji braku zakażenia, bowiem wirus rozwija się kilka dni, dlatego dla swojego i innych bezpieczeństwa musi jeszcze pozostać w kwarantannie do wyników kolejnego testu.
- Wszyscy Pacjenci z dodatnim wynikiem zostali przetransportowani do szpitali zakaźnych lub są poddani izolacji domowej. Pozostałych 6 pacjentów kontynuujących kwarantannę – zostało przeniesionych do indywidualnych sal, w przygotowanej dla nich, odizolowanej części szpitala.
- Rozumiemy emocje, jakie pojawiają się w obliczu zagrożenia koronawirusem. Prosimy jednak o uwzględnienie obowiązujących nas procedur i zachowanie spokoju. Nasz personel pracuje angażując w to wszystkie siły, sytuacja jest monitorowana, a decyzje podejmowane są pod nadzorem Inspektora Sanitarnego. Istotnie, pewne działania, podejmowane w naszym czy innych szpitalach mają radykalną formę, co wynika z przestrzegania zasad zabezpieczających nas przez rozprzestrzenianiem się wirusa – ale czynione jest to w trosce o zmniejszenie ryzyka zakażeń - skomentował sytuację Szpital Miejski w Sosnowcu.
Filmik został zamieszczony przez pacjenta na Facebooku
Zobacz koniecznie
Bądź na bieżąco i obserwuj
