Przypomnijmy, problem powstał na odcinku między ul. Władysława IV w Koszalinie a Gorzebądziem, gdzie pod powierzchnią ziemi wykryto tzw. samowypływy (źródła wody pod dużym ciśnieniem).
Rok temu stwierdzono, że podczas tzw. mikrowybuchów na placu budowy S6, w wieżowcach przy ul. Władysława IV są odczuwalne drgania. Z tego względu w ubiegłym roku wstrzymano prace, by zdecydować o dalszych działaniach i zmianie technologii budowy drogi w tym rejonie.
Ostatecznie stanęło na tym, że wykonawca postawi tzw. kolumny przemieszczeniowe, na których w dalszym etapie będzie wykonywana konstrukcja drogi (wykonano też dokumentację zamienną). Z powodu zmiany technologii wykonania części obwodnicy oszacowano, że koszty budowy wzrosną o 200 - 250 mln złotych, a realizacja zakończy się ponad rok później - pod koniec 2019.
Przy tym przedstawiciele rządu zapewnili, że w budżecie znajdą się pieniądze na pokrycie niezbędnych wydatków. Po tym dotarły do nas informacje, że wykonawca zagroził, że zejdzie z placu budowy. Mija kolejny tydzień i wygląda na to, że problem nie został rozwiązany.
- Nie mamy jeszcze podpisanego aneksu do umowy z wykonawcą (wykonawcą jest konsorcjum firm PORR Polska Infrastructure S.A. i POLBUD-POMORZE Sp. z o.o. - dop. red.). Wciąż trwają negocjacje - powiedział nam wczoraj Mateusz Grzeszczuk, rzecznik prasowy szczecińskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
- Zapewniam jednak, że wszystko jest na dobrej drodze. W rozmowach między nami a wykonawcą nikt nie mówi o zejściu z placu budowy. Nic nam o tym nie wiadomo. Nowy przetarg na wykonanie najtrudniejszego odcinka obwodnicy Koszalin - Sianów? - Nie bierzemy tego pod uwagę - odpowiada Mateusz Grzeszczuk.
A termin realizacji? Na to pytanie trudno o konkretną odpowiedź.
Dodajmy, że pierwotnie cała obwodnica miała być gotowa w lipcu tego roku. Dziś słyszymy, że - poza odcinkiem w rejonie ul. Władysława IV - Gorzebądź, który będzie gotowy jeszcze później - to pozostałe części mają być gotowe na koniec tego roku. Co z pozostałymi odcinkami S6 po stronie zachodniopomorskiej?
- Realizowane są zgodnie z planem i raczej nie widzimy zagrożeń. Trasa między Goleniowem a Koszalinem powinna być oddana do użytku w 2019 roku - odpowiada nasz rozmówca.