– Stoję tu razem z trzema osobami, to są bohaterowie. Był jeszcze jeden, ale teraz go tu nie ma. Stoją niedaleko miejsca, gdzie leciały drony Shaded, do których otworzyli ogień z ich karabinów maszynowych oraz pistoletów – opowiada Geraszczenko na filmie.
Mężczyźni, którzy poza doradcą są zamaskowani, trzymają też pozostałości jednego z bezzałogowców, który uczestniczył w ataku na Kijów. Jak opowiedział Geraszczenko, są to policjanci oraz przedstawiciele jednej ze służb specjalnych.
Drony Shaded-136. Jak je zniszczyć?
– Usłyszeliśmy, jak [ten dron] leci. Działaliśmy jako zespół, jako część drużyny. Nasza koleżanka zobaczyła skąd one lecą, my oznaczyliśmy cel. Leciał w stronę ulicy Kudriaszowa i tam otworzyliśmy ogień – mówił jeden z mężczyzn.
– Próbowaliśmy się ukryć i potem zobaczyliśmy, że nagle zmienił trajektorię i dosłownie wybuchł jakieś 50 metrów od nas – opowiadał.
Geraszczenko spytał, czy to znaczy, że po prostu wystrzelili kilka serii w kierunku drona i go zestrzelili. Potwierdzili.
– No, może więcej, niż kilka serii – dodał ze śmiechem inny z uczestników akcji
Drony Shaded-136 atakują Kijów
W poniedziałek rano Rosjanie wystrzelili na Kijów ok. 28 dronów kamikadze. Większość została zestrzelona przez ukraińskie siły obrony przeciwlotniczej. Drony, które uderzyły, spowodowały w Kijowie pięć eksplozji. W wyniku ataku zginęły trzy osoby, w tym młode małżeństwo, które spodziewało się dziecka.

dś