Duchowa doradczyni Tiny Turner: Królowa rock'n'rolla nie bała się śmierci. Dobrze się do niej przygotowała

Kazimierz Sikorski
Kazimierz Sikorski
Buddyjskie mantry pozwoliły Tinie Turner przezwyciężyć ból po pierwszym związku małżeńskim.
Buddyjskie mantry pozwoliły Tinie Turner przezwyciężyć ból po pierwszym związku małżeńskim. Fot. PAP/EPA Maciej Kosycarz
Muzyk tybetańskiego buddyzmu, Dechen Shak-Dagsay, opowiada o życiowych wyborach Tiny Turner. Mówi o jej przygotowaniach do śmierci i izolowaniu się od życia publicznego.

Tina Turner wycofała się z życia publicznego, aby przygotować się na życie pozagrobowe. W wywiadzie dla DailyMail.com, muzyk tybetańskiego buddyzmu, Dechen Shak-Dagsay, mówiła, że królowa rock'n'rolla nie bała się śmierci.

Była ciekawa śmierci

- Tina powiedziała mi, że nie boi się śmierci. Była ciekawa, co nadchodzi – dodała Shak-Dagsay o wokalistce, która zmarła w swoim domu koło Zurychu w Szwajcarii.

Tina Turner nagrała trzy albumy z Shak-Dagsay. W ciągu sześcioletniej współpracy rozmawiały o wierze buddyjskiej. - Kiedy nagrywaliśmy razem, rozwinęliśmy intensywną relację. Tina powiedziała mi, że nigdy nie byłaby w stanie przezwyciężyć bólu, jaki cierpiała i zmagań, które znosiła podczas pierwszego małżeństwa, bez buddyjskich mantr. Dało jej to siłę do działania - dodała.

Shak-Dagsay mówiła o decyzji Turner o wycofaniu się z życia publicznego dwa i pół roku temu. Jej ostatni publiczny występ miał miejsce w listopadzie 2019.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Przygotowała się do śmierci

- W tradycji buddyjskiej w pewnym momencie decydujesz się na odosobnienie. To ważny etap w życiu, bo przygotowanie do śmierci jest uważane za najważniejszą część ludzkiego życia – powiedziała Shak-Dagsay.

- Wszyscy wiemy, że śmierć nadejdzie, ale większość z nas ją lekceważy. Tina Turner przygotowała się dobrze. Wybrała odwrót. Była praktykującą buddystką i wiedziała, że ważne jest utrzymywanie wszystkich rozrywek życia poza umysłem - podsumowała.

Urodzona w Nepalu Shak-Dagsay, córka buddyjskiego lamy, wyjaśniła, że Tina – jak wszyscy buddyści – wierzy w reinkarnację i jest „ciekawa” życia pozagrobowego.

- Tina wierzyła w reinkarnację. To filar naszej religii. Bez reinkarnacji buddyzm nie ma sensu. Chodzi o karmę. Dlatego podziwiam ją za to, że przez ostatnie lata wycofywała się, przygotowując się na śmierć. Dała swoim fanom wszystko, co miała: swój głos, swoją miłość, swoje występy, swoje piękno, swój wdzięk. I pomogła tak wielu artystom - mówiła.

Shak-Dagsay powiedziała, że Turner stworzyła ścieżkę dla artystek, takich jak Beyoncé, Rihanna i Madonna.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl