Dwójka dzieci z obrażeniami ciała odebrana z rodziny zastępczej. Maluchy trafiły do szpitala. Są ofiarami przemocy domowej?

Prawdopodobnie wszystkie dzieci znajdujące się pod opieką rodziny zostaną odebrane.
Prawdopodobnie wszystkie dzieci znajdujące się pod opieką rodziny zostaną odebrane. Pixabay
Policjanci z Wągrowca asystowali przy odebraniu dwójki dzieci z rodziny zastępczej. 4-latki zostały zabrane do szpitala. Na ciele miały obrażenia, które powstały prawdopodobnie w wyniku przemocy. O sprawie miał powiadomić odpowiednie służby nauczyciel przedszkola. Jak udało nam się nieoficjalnie ustalić, w rodzinie tej przebywa łącznie 12 dzieci.

Sami policjanci o środowej (24 maja) interwencji w jednej z miejscowości pod Wągrowcem mówią niewiele. Dominik Zieliński, rzecznik wągrowieckiej policji potwierdza, że funkcjonariusze zostali poproszeni o asystę, wsparcie przy odebraniu dziecka z pieczy zastępczej.

Organem, który wydał postanowienie o odebraniu dziecka był sąd rodzinny.

Czytaj też: Śmierć 1,5-miesiecznej dziewczynki w Złotowie. Rodzice dziecka staną przed sądem. Odpowiedzą za zabójstwo. "Nie przyznali się do winy"

Komendant powiatowy policji w Wągrowcu Maciej Kusz powiedział nam, że zgłoszenie wpłynęło najprawdopodobniej od nauczyciela i dotyczyło jakichś obrażeń na ciele dziecka.

Jak nieoficjalnie dowiedział się "Głos Wielkopolski", dziecko miało na ciele siniaki, mające jednoznacznie wskazywać na pobicie. Z rodziny zastępczej miało zostać odebrane jeszcze jedno dziecko.

Zobacz też: 17-latka z Poznania eskortowana do szpitala. Liczyła się każda minuta!

Z naszych ustaleń wynika też, że rodzina zastępcza ma pod opieką łącznie 12 dzieci. Prawdopodobnie wszystkie zostaną odebrane.

AKTUALIZACJA: 18.10

Dwójka dzieci trafiła do szpitala w Wągrowcu.

- Dwójka dzieci w wieku około 4 lat (chłopiec i dziewczynka) zostały przyjęte do szpitala na oddział dziecięcy. Zostały przekazane nam przez zespół ratownictwa medycznego. Dzieci zostały odebrane z przedszkola, gdzie powzięto informację o stosowaniu przemocy w stosunku do tych dzieci. Obrażenia, śladu pokazują, że prawdopodobnie do czegoś takiego doszło

- mówi w rozmowie z "Głosem" Przemysław Bury, dyrektor Szpitala Powiatowego w Wągrowcu.

I dodaje: - U chłopca są ślady na głowie - zasinienia w okolicy ucha, u dziewczynki - pośladki.

Obecnie dzieci przebywają na obserwacji w szpitalu, w czwartek lekarze zadecydują, co dalej.

Czytaj więcej: Przemoc w rodzinie zastępczej pod Wągrowcem? Policja odebrała 12 dzieci i zatrzymała rodziców

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Kobieta prowadziła rodzinę zastępczą. Miała znęcać się nad dziećmi.

Ukrainka oskarżona o okrutne znęcanie się nad dziećmi stanęł...

od 16 lat
Wideo

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
Kwik
24 maja, 18:09, Pani:

Gdyby to było w Norwegii, to byłby kwik. Że odbierają dzieci Polakom.

Kwik to właśnie słychać z twego szwabskiego ryła

R
Re
W Starogardzie Gd i okolicy , nadzór miał nie żaden rydzyk , tylko żona Sł. Neumana - Tatiana z PO. I też było kiepsko
P
Pani
Gdyby to było w Norwegii, to byłby kwik. Że odbierają dzieci Polakom.
t
tow.rydzyk
Pewnie ta "rodzina zastepcza" to wzorowi katolicy i pisiarze,

znani w calej okolicy z obfitych datkow na tace?

Takie gnoje to smierdzaca klika kaczana i jego zwiazku pisdzielcow-oszustow.
P
Pacha Mama
Biedne , pechowe dziecko. Trafiło z deszczu POd rynnę. Takie sytuacje tolerowała w pow. starogardzkim , inspektorka żona S. Neumana z PO
J
Jugendamt omc
Tzw rodzina zastępcza , to nie zawsze dobre rozwiązanie .Jak na tym przykładzie widać to rodzina przestępcza Kurator musi zawsze być baaardzo czujny
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl