"Dyć nie strzylejcie, jo je Polok". Ślązacy z Wehrmachtu w polskim wojsku

Bogdan Jakubek
Jan Gazur z Wehrmachtu uciekł do polskiego wojska
Jan Gazur z Wehrmachtu uciekł do polskiego wojska Wikipedia
Jan Gazur ze Śląska Cieszyńskiego zdezerterował pod Monte Cassino, jego bohaterstwo opisał Melchior Wańkowicz. Bogdan Jakubek, prezes Stowarzyszenia Wojskowej Historii Śląska Cieszyńskiego, znał Jana Gazura, jego losy w wojsku niemieckim i polskim.

Na froncie pod Monte Cassino, w niemieckim mundurze, Jan Gazur z Nawsia obsługiwał karabin maszynowy. Postanowił przeczekać w bunkrze, aż przejdzie front, by przedostać się do polskiego wojska. Z biegiem lat mówił o tamtym strachu?
W 1944 roku Gazur miał 19 lat, a wtedy zazwyczaj odwagi mamy więcej i wydaje nam się, że życie nie ma końca. On przede wszystkim nie godził się z przymusowym powołaniem do Wehrmachtu. Ogromnie ryzykował pozostając sam w bunkrze, z którego uciekli inni wehrmachtowcy, ale czasu na podjęcie decyzji nie miał za wiele.

Gdyby polscy żołnierze, którzy zbliżyli się do tego bunkra, sprawdzili, co czy kto jest w środku, salwą z karabinu lub granatem, nie byłoby Jasia Gazura w "Bitwie o Monte Cassino" Wańkowicza.
To prawda. Zaryzykował, ale dopisało mu szczęście. Niemniej musiała to być dla niego jedna z najtrudniejszych chwil w życiu, bo swoje wojenne opowieści zawsze zaczynał od tej, kiedy na zboczu Cassino przechodzi z wojska niemieckiego do polskiego. Dopiero potem snuł wspomnienia o tym, jak brat Antek trafił do obozu koncentracyjnego Birkenau, a on został wcielony przymusowo do Wehrmachtu, potem jak wracał do domu z Anglii w "battledressie", ale Antek już nie wrócił.

"Dyć nie strzylejcie, jo je Polok! Jo Polok!" - wołał Jan Gazur do polskich żołnierzy. To musiało zrobić wrażenie, skoro tą historią zainteresował się Wańkowicz. Napisał, jak to Jasio Gazur, po brawurowej ucieczce z Wehrmachtu, jeszcze w niemieckim mundurze, bierze nosze i transportuje rannych z pola bitwy.
Książkę "Bitwa o Monte Cassino" Wańkowicza Jan Gazur kupił sobie w 1946 roku we Włoszech i przywiózł do domu z wojennej tułaczki. Podarował ją naszemu Archiwum Wojskowej Historii Śląska Cieszyńskiego w Jabłonkowie. Mamy też jego książeczkę wojskową i mundur wojska polskiego na Zachodzie.
Ten sam mundur, w którym powrócił do domu z Anglii w 1947 roku?
Ten sam, 3. Dywizji Strzelców Karpackich. Proszę sobie wyobrazić, że krótko przed śmiercią, a zmarł w 2011 roku, wciąż pasował na niego, jak ulał. Uczestniczył w życiu Koła Polskich Kombatantów, póki zdrowie dopisywało.

Słyszałam, że ten stary wiarus był na Zaolziu osobą niezwykle szanowaną i popularną.
Trudno się dziwić. Ilu z nas byłoby zdolnych do tak desperackiego czynu, jak on? Poza tym był człowiekiem bardzo towarzyskim.

Jakie były jego powojenne losy?
Nie było lekko tym, którzy wracali z Zachodu na Zaolzie. Jan Gazur zamierzał zatrudnić się w Hucie Trzyniec, ale władza do huty tych z Zachodu nie brała. Zatrudnił się w kopalni i tam ciężko pracował przez ponad 30 lat, co z kolei nie pozostało bez wpływu na jego kondycję, chorował na płuca.

Rozmawiała: Teresa Semik

***

Jan Gazur to jeden z wielu Ślązaków przymusowo wcielonych do Wehrmachtu. Piszemy o nich w kwietniowym numerze "Naszej Historii", dostępnej już w sprzedaży.

CZYTAJ KONIECZNIE:
NAJNOWSZY NUMER NASZEJ HISTORII JUŻ W SPRZEDAŻY

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: "Dyć nie strzylejcie, jo je Polok". Ślązacy z Wehrmachtu w polskim wojsku - Dziennik Zachodni

Komentarze 276

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

S
Stanik z Rybnika
Ot,i cala obłuda Polskich Śląsaków za Nimca byli wielcy Niymce (kapusie, donosiciele) do Gestapo, NSDAP i SS .bo chcieli sie przypodobać i wykazać , jak im dupa sie paliła to byli wielcy Poloki
i( donosiyli i kapowali ) Śląsokow w UB. NKWD.i PZPR. Wstepowali do komunistycznej organizaci .To byli wszyscy gastarbeitry z zaborów .Niewinni Śląsacy byli wyworzeni do Rusyje na Sybir.
a
a od kiedy Polanie
pochodzom od Śłowian

to na litera P a to na litera S czali cosik ja Sowieticius...
a
a ta wienkszość
to ze małorolnych pochodziła kay za robotom przybyłe

Ło to rozschodiło sie Jarkopodobnym!!!

Kay mieli na myśli mniejszość PL we DE
s
slodkie
od kiedy to Slazacy pochodzą od Sillingów? Tego by nawet Petersen ani Goebbels nie wymyslili. To, ze wandalskie plemię Sillingów zyła na Równinie Wrocławskiej, jest być może prawdę, choć mało na to dowodów. Jednak Sillingowie żyli jedynie tam, chopoki, a następnie w większości wywędrowali. Do Afryki i do Hiszpanii (Andaluzja).
Ż
Życzliwy
Gross to konfabulator, rozmijający się z rzeczywistością. Ekshumacja wykazała, że Żydzi byli zabijani strzałami z karabinów w potylicę, do spalenia stodoły użyto dwóch kanistrów benzyny.
Skąd Polacy mieli karabiny i dwa kanistry benzyny? Ustalono, że na miejscu wydarzenia była jednostka niemiecka. Czy Niemcy dali by chłopkom karabiny? Czemu ekshumacji nie przeprowadzono do końca?
Ż
Życzliwy
motto, to judaistyczny dezinformator z V kolumny.
Ż
Życzliwy
Chyba jesteś na haju, że tak szkalujesz AK. Jak piszesz nie wąchaj, jak wąchasz nie pisz. W AK byli także Żydzi. Jesteś taki jak Bartoszewski, który bardziej bał się Polaków niż SSmanów.
Ż
Życzliwy
To co wartościowe Żydzi zabrali z sobą do obozów uszlachetniających pracą. A drzwi, deski i meble lepiej, że zabrała ludność okoliczna niż Niemcy. Żydom to i tak by się nie przydało. Żydzi dorobili się na krzywdzie sąsiadów. Jak Ruscy weszli do Jedwabnego, to Żydzi przejęli władzę wykonawczą i administracyjną, wysyłali Polaków na Sybir i rabowali pozostawione mienie. Takim zachowaniem sprowokowali, odwzajemnienie.
Ż
Życzliwy
Po wojnie w Łodzi co najmniej 35% ludności stanowili Żydzi. Dlatego, że Łódź nie była zniszczona i wszystkie ministerstwa były w Łodzi. W Łodzi jeśli zabijano, to za przynależność do UB, lub tak jak i Polaka rabując jego mienie. Bandyci nie kierują się przynależnością narodową, lecz bogactwem które można zawłaszczyć. Nikt nie uderzył nawet Żyda bo miał świadomość jak to się skończy - rodzina by takiego nie zobaczyła. Rzut beretem od domu w którym mieszkałem zabito dwóch UBków, jakiej narodowości , nie wiem. Ruch oporu działał - skutecznie.
D
Deutsch-Oberschlesier
wywalał jeszcze Żydów w 1968 z kraju
D
Deutsch-Oberschlesier
Socjologowie z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu przebadali tamtejszych uczniów ostatnich klas liceów i techników. Wyniki ich badań są zatrważające: aż 70 procent tegorocznych maturzystów chce wyjechać za granicę za pracą, a co piąty chce zostać tam na stałe! Swoją przyszłość widzą w Berlinie, Brukseli, Londynie, Dublinie. Gdziekolwiek, byle nie w Polsce."
F
Feldwebel
Silingen waren Germanen nicht Slaven!!!
F
Feldwebel
niymos zodnego pojyncio o nasyj Histori, bo chebles a nic niewiys! Schlesier (Silingae) wywodzi sie od Germanow a nie od Slowianow!!!
F
Feldwebel
Panie Polski-Slazak, siec Pan cicho jak ktos Prowda godo!
.
zastanów się dlaczego tak było?
Wróć na i.pl Portal i.pl