Dynamika inflacji w listopadzie w końcu spada. GUS podał najnowsze dane

Leszek Rudziński
Leszek Rudziński
Inflacja w listopadzie w końcu spada. GUS podał najnowsze dane
Inflacja w listopadzie w końcu spada. GUS podał najnowsze dane Adam Jankowski
Główny Urząd Statystyczny poinformował w środę, że wstępny odczyt listopadowej inflacji wyniósł 17,4 proc. Dla porównania w październiku inflacja w Polsce wynosiła 17,9 proc. Wzrosło natomiast polskie PKB. Droższa jest za to żywność, napoje, nośniki energii i paliwa. Niepokoić może także sytuacja demograficzna naszego kraju, gdyż od 2020 roku ubyło nam ponad 180 tys. obywateli

Spis treści

Główny Urząd Statystyczny podał, że w ujęciu rocznym dynamika cen wzrosła o 17,4 proc. Oznacza to, że w porównaniu do poprzedniego miesiąca obniżyła się (w październiku było 17,9 proc.). To pierwszy od lutego spadek rocznej dynamiki inflacji w Polsce.

Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w listopadzie 2022 r. wzrosły rdr o 17,4 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 0,7 proc.

PKB w górę o 3,6 proc.

GUS poinformował również, że produkt krajowy brutto (PKB) niewyrównany sezonowo w III kwartale 2022 r. wzrósł realnie o 3,6 proc. rok do roku wobec wzrostu o 6,5 proc. w analogicznym kwartale 2021 r. (w cenach stałych średniorocznych roku poprzedniego).

W III kwartale 2022 r. PKB wyrównany sezonowo (w cenach stałych przy roku odniesienia 2015) zwiększył się realnie o 1,0 proc. w porównaniu z poprzednim kwartałem i był wyższy niż przed rokiem o 4,5 proc..
PKB niewyrównany sezonowo (w cenach stałych średniorocznych roku poprzedniego) wzrósł realnie o 3,6 proc. w porównaniu z III kwartałem roku poprzedniego.

Eksperci mBanku wskazują, że nie sam spadek lecz jego „kompozycja” jest zaskakująca.
„Bohaterem spadków nie są zapasy, lecz znaczące obniżenie konsumpcji i inwestycji. Znacząco wzrosły szanse, że za moment zobaczymy recesję w konsumpcji” – prognozują.

Dodają, że inwestycje także okazały się słabsze od oczekiwań, a największa słabość wynikająca z efektów polityki pieniężnej najpewniej wciąż przed nami.

„Wraz z hamującymi inwestycjami wzrósł również wkład handlu netto, co wydaje się dość charakterystyczne dla polskiej gospodarki” – tłumaczą analitycy.

Ekspert: Szczyt inflacji jeszcze przed nami

Dr Przemysław Kwiecień CFA, Główny Ekonomista XTB zwraca uwagę, że za spadkiem inflacji stały: -spadek cen paliw, zatrzymanie wzrostu cen energii oraz częściowe wyhamowanie wzrostu cen żywności.

Dodaje, jednak, że prawdopodobnie szczyt inflacji jeszcze przed nami. - Od początku stycznia wejdą w życie podwyżki opłat za energię elektryczną dla gospodarstw domowych oraz zniknie tarcza paliwowa. Faktem jest, że ceny paliw spadły nieznacznie w zestawieniu z ceną ropy w przeliczeniu na złote i to może zamortyzować zniesienie „tarczy”, jednak same podwyżki cen energii oznaczać będą inflację w pierwszym kwartale w pobliżu 20 proc. – tłumaczy.

Dodaje, że potem jednak inflacja zacznie spadać i jego zdaniem jest spora szansa na odczyty jednocyfrowe w ostatnim kwartale przyszłego roku. - Bieżące dane oraz prawdopodobnie niższa inflacja w grudniu cementują też oczekiwania na brak podwyżek stóp. Ponieważ jednak Rada Polityki Pieniężnej i tak była takim ruchom niechętna, dzisiejsza dane można uznać za neutralne, a nawet lekko pozytywne dla złotego – twierdzi analityk.

Kiedy spowolnienie inflacji?

Zdaniem ekspertów Polskiego Instytutu Ekonomicznego szczyt inflacji wypadnie w lutym.

„Spodziewamy się, że wzrost cen przekroczy 20 proc. Przywrócenie wyższych stawek VAT na energię elektryczną, paliwo i gaz, podniesie lekko ścieżkę inflacji, pomimo zamrożenia taryf URE. Początek roku przyniesie także wzrost cen usług” – prognozują eksperci PIE.

Dodają jednak, że od początku marca inflacja zacznie spowalniać.

„Będzie to efekt spadku cen ropy oraz niższego wzrostu światowych cen żywności. Inflacja bazowa także przejdzie w trend spadkowy, jednak będzie on powolny. Pod koniec 2023 CPI powinien dalej przekraczać 8 proc.” – wskazuje PIE.

Eksperci podkreślają jednak, ze na razie nie ma powodów do przesadnego optymizmu, gdyż perspektywy dalej są negatywne.
„Spodziewamy się, że w IV kwartale wzrost spowolni do 1,0-1,5 proc. Aktywność przemysłu będzie słabsza z uwagi na niższy popyt zagraniczny oraz problemy sektorów energochłonnych. Zdecydowanie spowolni również aktywność na rynku budowlanym” – prognozuje PIE.

Droższa żywność, napoje, nośniki energii i paliwa

GUS podał również, że ceny żywności i napojów wzrosły w listopadzie o 22,3 proc. rok do roku.

Ceny nośników energii wzrosły aż o 36,8 proc. rok do roku.

Droższe są również paliwa – wzrost o 15,5 proc. rok do roku.

W ciągu dwóch lat ubyło ponad 180 tys. obywateli

GUS przyjrzał się również sytuacji demograficznej naszego kraju.

Z jego analiz wynika, że w końcu 2021 r. liczba ludności Polski wyniosła 37 908 00, tj. o prawie 181 000 mniej niż w końcu 2020 r. Stopa ubytku rzeczywistego wyniosła –0,47 proc. (na każde 10 000 ludności ubyło 47 osób).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Dynamika inflacji w listopadzie w końcu spada. GUS podał najnowsze dane - Strefa Biznesu

Wróć na i.pl Portal i.pl