W Hiszpanii rośnie zjawisko nielegalnego zajmowania domów i mieszkań przez dzikich lokatorów. Najczęściej ofiarami tego procederu padają cudzoziemcy, przede wszystkim Brytyjczycy, którzy osiedlili się w tym kraju, ale nie tylko. Dotyka to również miejscowych
40 domów dziennie
Jak się szacuje, w Hiszpanii każdego dnia (!) ok. 40 domów zostaje przejętych przez squattersów. Może to dotknąć absolutnie każdego właściciela nieruchomości.
Ale kim są ci squattersi? I dlaczego wyrzucenie ich z własnych domów zajmuje lata? Dzicy lokatorzy są już w Hiszpanii odrębnym zjawiskiem społecznym.
Gala opowiada historię swojej walki ze squattersami.
- Mieszkam w Katalonii. Dostałam kredyt hipoteczny na mieszkanie (bliźniak) i chciałam je wynająć na jakiś czas. W 2020 roku wynajęłam je; jedno piętro zajmowała jedna rodzina, a drugie trzyosobowa rodzina, która okazała się „okupami” (mieszkający w cudzych domach) - mówi.
Rodzinka zajęła mieszkanie
Kiedy lokatorzy na piętrze się wyprowadzili, ta rodzina została sama w całym mieszkaniu. Zmienili zamki. Gdy policja przyjechała, a Gali wtedy nie było, dzicy lokatorzy powiedzieli, że zapłacili za sześć miesięcy. Policjanci powiedzieli Gali, że musi iść do sądu. Poszłą i do dziś walczy o eksmisję, bez skutku.
Ci cwaniacy, jak mówi Gala, mają dużo informacji (w szczególności władze Barcelony i Katalonii publikują instrukcje, jak upewnić się, że „okupy” nie zostaną eksmitowani). W związku z tym osoby te zaczęły postępować zgodnie z tymi instrukcjami.
Jak podaje „The Times”, mieszkania Brytyjczyków okupują nawet zorganizowane gangi. Korzystają z darmowych prawników, trudno się ich pozbyć. Kiedy sytuacja staje się w jakimś momencie nie do zniesienia, mniej odporni właściciele mieszkań, którzy przybyli z Wielkiej Brytanii, pakują się i wracają do kraju.
Bywa i tak, jak podawał „The Sunday Times”, że bandyci po przejęciu mieszkań plądrują je, sprzedając co cenniejsze rzeczy. Niekiedy domagają się za opuszczenie zajmowanego mieszkania kilku tysięcy euro okupu.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
mm