Dzieci chcą ubezwłasnowolnić matkę. Ale to nie takie proste

Łukasz Cieśla
Dzieci chcą ubezwłasnowolnić matkę
Dzieci chcą ubezwłasnowolnić matkę Grzegorz Dembiński
Rodzeństwo spod Poznania chce ubezwłasnowolnić własną matkę. Twierdzą, że kobieta ma zaburzenia psychiczne. Jednak kolejna już opinia specjalistów wskazuje, że kobieta jest zdrowa. W tle pojawia się spór o rodzinny majątek.

Rodzeństwo spod Poznania - brat i siostra - złożyło wniosek o ubezwłasnowolnienie matki. Twierdzą, że kochają mamę, ale ma ona zaburzenia psychiczne i wymaga fachowej opieki. Ponad 60-letnia kobieta przekonuje z kolei, że dzieciom chodzi o przejęcie kontroli nad rodzinnym majątkiem.

Do poznańskiego Sądu Okręgowego wpłynęła właśnie opinia psychologa i psychiatry. Wynika z niej, że kobieta nie cierpi na chorobę psychiczną.

Eksperci w swojej opinii z 16 czerwca podkreślili, że ponad 60-letnia Czesława (imię zmienione) nie ma zaburzeń myślenia. Badania wykazały u niej zaburzenia adaptacyjne związane z depresją, ale obecnie znajduje się w fazie remisji, czyli okresu bez objawów choroby. Psycholog i psychiatra w opinii zaznaczyli również, że nie wymaga stałej opieki, sama dba o swoje zdrowie, nie wymaga zastępstwa w sprawach majątkowych, urzędowych czy sądowych. Nie kwalifikuje się do całkowitego lub częściowego ubezwłasnowolnienia.

Zobacz też: info z Polski (29.07.17)

(Źródło: Vivi24)

- Ta opinia ma kluczowe znaczenia dla prowadzonego postępowania. Jestem bardzo zadowolona. Takie stanowisko specjalistów, że moja klientka nie ma żadnych zaburzeń, powinno zamknąć tę sprawę - podkreśla adwokat Anna Garbaj, pełnomocnik kobiety.
Opinię ekspertów zamierza kwestionować adw. Sławomir Perdoch, który reprezentuje dzieci kobiety. - Uważam, że opinia biegłych sporządzona w sprawie o ubezwłasnowolnienie jest wadliwa i wymaga uzupełnienia. O szczegółach nie będę mówił na łamach prasy. Podniosę je w postępowaniu przed Sądem Okręgowym w Poznaniu. To jest właściwe miejsce podejmowania dyskusji - mówi adwokat Perdoch.

Sprawa o ubezwłasnowolnienie jest drugim powództwem, które dzieci wytoczyły swojej matce. Najpierw, do sądu w Środzie Wielkopolskiej, wniosły o przymusowe leczenie matki. W tej sprawie już kilka miesięcy temu wypowiedział się biegły psychiatra. Nie zauważył u kobiety choroby psychicznej. Adw. Perdoch kwestionuje także tę opinię biegłego. Złożył do sądu w Środzie Wlkp. wniosek o przesłuchanie biegłego. Sąd się na to zgodził.

O rodzinnym sporze pisaliśmy po raz pierwszy miesiąc temu. Pani Czesława uważa, że jej synowi i córce zależy na przejęciu rodzinnego majątku. To około 15 hektarów ziemi pod Poznaniem, położonych na jeziorem. Wokół powstają domy jednorodzinne. Rodzinna ziemia mogłaby zostać sprzedana pod dalszą zabudowę. Pani Czesława, która całe życie pracowała w gospodarstwie, stała się jego jedyną właścicielką po śmierci męża.
Jej dzieci zaprzeczają, by chodziło im o majątek. Zapewniają, że chcą pozostać rolnikami, boją się, że matka tanio sprzeda ziemię i troszczą się tylko o jej zdrowie. Jednak podczas jednej z rozpraw, pracownica opieki społecznej zeznała, że dzieci skarżyły się na matkę, bo podobno nie dotrzymała obietnicy i nie przepisała na nie rodzinnego majątku.

Ich matka rzeczywiście choruje - na białaczkę. Wykazały ją badania lekarskie. Mimo to prawnik jej dzieci w jednym z pism do sądu wskazał, że Czesława podejrzewa u siebie choroby, w szczególności białaczkę.

Zobacz też: Kochana mamo, idź do psychiatryka

W sprawę został zaangażowany również Rzecznik Praw Pacjenta. Negatywnie ocenił postawę pewnej pani psychiatry. W maju 2016 roku przyjechała do domu pani Czesławy i bardzo szybko postawiła diagnozę o jej zaburzeniach psychicznych. Takie pismo było potrzebne dzieciom do wszczęcia pierwszej sprawy sądowej przeciwko matce. Rzecznik Praw Pacjenta ocenił później, że wizyta pani psychiatry zaproszonej przez dzieci miała na celu zwłaszcza zainicjowanie sprawy sądowej przeciwko Czesławie, a nie ocenę stanu jej zdrowia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Dzieci chcą ubezwłasnowolnić matkę. Ale to nie takie proste - Głos Wielkopolski

Komentarze 37

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

O
Ot Ola
Ty , życzliwy wcale nie jesteś obiektywny . Poszukaj w słowniku , wyraz OBIEKTYWNY .
O
Ot Ola
Co to za wiocha , zabija dechami . Ludzie , jak wy się nie wstydzić . Wsciubiacie swoje plotkarskie jezory , w nie swoje sprawy . Zamiast dążyć do zgody , nie plotkowac A pomóc starszej kobiecie . Ma prawo do tego co jej i nic wam plociuchy do tego . Jak by córki kochaly matkę , szanowany i zawsze były pomocne , jaką by ta matka nie była , nie było by sprawy . Nie ma ludzi idealnych ,ale matkę ma się tylko jedną . Czy to jest tak trudne , żeby to zrozumieć .
O
Ot Ola
Wierzyć się nie chce . Moja mama zmarła dwa tygodnie. temu . Przez piec lat opiekowała się ciężko chora mama , sama pomimo że mam siostry . Dziękuję Bogu , że mama nie miała żadnego majątku , miała 1.000 zł. emerytury . Jestem pewna , że siostry w tempie przyspieszonym gnaly by do sądu po spadek . Współczuję tej pani , pazerność jej dzieci nie zna granic . Miłość tych dzieci do matki , lękajcie narody . Współczuję .
P
Przyjaciel rodziny
Szkoda Tylko ze historia kołem sie toczu. Pani Czesia z mezem byli 30 lat temu tak samo traktowani przez ojca Pani Czesi i przez jej siostry. Tego juz Pani Czesia nie pamieta jak miala poczaskane szyby w domu przez swojego ojca i jeszcze wiele innych rzeczy. To Pani Czesia traktuje Swoje Dzieci tak jak ojciec z siostrami tymi traktował jej rodzine. Czesia co Ty robisz?
P
Pelagia
Konentarze sugerują ,że ktoś jest o niskim poziomie intelektualnym , nie znającym prawidłowej pisowni , nie przeczytał artykułów i widać w nich pazerność i roszczeniowość, dobrze ,że pani Czesia zmieniła zdanie i nie chce przekazać swojego majątku, zdrowia i spokoju pani Czesiu, dobrze ,że te niedobre siostry są za Panią.myślę ,że ma Pani też ludzi bezinteresownych ,którzy Panią wspierają
G
Gosc
Znam ta rodzine osobiscie i to Pani Czesia szalala a dzieciaki pracowały. Aby ona mogla szalec i za co. Jak cos osiagnely wlasna praca to teraz jak smieci wyzuca. Tak matka nie postepuje. Ja zaowazyle zmiane w jej zachowaniu. Stała sie oblidna i wyrachowana. Szkoda tylko ze nie smierdzi jej kasa która ma teraz z pracy swoich dzieci. Współczuje im jak widze jak matka rujnuje wszystko to co One stwozyly swoja praca.
Heniu
Szkoda ze tego noe zrobila po Smierci swojego meza. Ciekawe jak by teraz zyla na jakim poziomie. Dzieci swoja praca ustawily ja materialnie i teraz najgorsze sie zrobily przez urojenia Pani Czesi. Nikt nie moze za chorobe. Czytalem o tej chorobie i Ona w towarzystwie bedzie zachowywała sie normalnie a w domu pieklo bedzie robila. Jak niby tyle razy byla bita i szarpana to gdzie ma jakies dokumenty z obdukcji. Jej dzieci sa pozadne pracowite muchy by nie skrzywdziły a Pani Czesława stała sie marionetka w życiu swoich sióstr i tanczy pod ich melodie. Słyszałem juz wczesniej ile krzywdy wyzadziły juz w kilku rodzinach. Zyruja na chorobie Pani Czesławy. Opanietajcie sie kobiety, hieny. Tylko po cmetarzach jezdzicie bo do zywych wstepu nie macie. Z** mi was.
J
Jarosław
Pani Czesiu, proszę się zastanowić ; czy oprócz możliwości wydziedziczenia tych " troskliwych " dzieci nie należało by odebrać co od Pani otrzymały , nigdzie nie jest powiedziane ,że rodzic MUSI DAĆ , a z czego ma córka dom w Tulcach ,PANI może wszystko sprzedać i pokazać im środkowy palec i dopiero wtedy wyjeżdżać na wycieczki ,oby tylko zdrowie Pani pozwoliło,czego PANI życzę .Osoby które piszę komentarze niech uważnie przeczytają obydwa artykuły ,to świadczy o ich poziomie intelektualnym..???
C
Cale zlo
Zlo pojawilo się dopiero kiedy siostry zaczęły sie mieszac wiem co mówię szkoda ze to nie sredniowiecze dawno by spłonęły na stosie bylby spokój zczarownicami moze wkoncu swiat bylby lepszy
Z
Zyczliwy
Skoro wszyscy wszystko wiedza to czemu z Czesia nie ma kontaktu albo naprawde jest chora albo siostry ją zachipnotyzowaly nie można juz z nią normalnie porozmawiać tak jak bylo kiedyś teraz mam wrażenie jakby działała na haslo ciągle gada to samo i nie dopuszcza do siebie nikogo a byla wspaniałą kumpelą
S
Sasiad
Przepraszam ale to swiadcz o pracowitosci tych dzieci i zaradnosci ktore maja jak ich matka jezdziła po wycieczkach i senatoriach i wszystko bylo na ich głowie a Pani Czeslawa nie przejmowała sie niczym. Jak dzieci pracowały od switu do zmroku. Wtedy jej to nie przeszkadzało.
D
Dana
Aby zdążyla coś kupić zanim kochane sostrzyczki nie zabiorą jej wszystkiego i nie puszczą z torbami a wtedy zobaczymy kto mial rację
B
Bliski
Prosze pujsc do OPS na Policje i do prokuratury i zobaczyc jak matka traktuje Swoje dzieci. Tam tez sa dokumenty a Pani Czeslawa pokazuje tylko to co jej wygodne. Widzialem tez ye dokimenty i znam rodzine od lat i dzialania jej siost tez które kilka lat temu gnebily pania Czesławe i upokazały.
A
Adam
Dzieci przyszły się użalać nad matką rzeczy ,które opowiadały i płakały to włos się jeżył na głowie ,ale kiedy przypadkowo spotkałem matkę i przeczytałem dokumenty spraw ,ktore toczą się z wniosków dzieci do sądów ,to byłem zszokowany i stwierdziłem ,że dzieci mają problemy z psychiką i swoimi emocjami
J
Jarosław
Pani Czesiu,po przeczytaniu artykułów jak Jarek i Ola z Panią postępują to tylko najprostszy sposób wydziedziczyć
Wróć na i.pl Portal i.pl