Dziecko w płonącym aucie w Rybniku. Ojciec na chwilę poszedł na zakupy. Ratował syna ZDJĘCIA + WIDEO

Aleksander Król
Dziecko w płonącym aucie w Rybniku. Ojciec na chwilę poszedł na zakupy potem ratował syna
Dziecko w płonącym aucie w Rybniku. Ojciec na chwilę poszedł na zakupy potem ratował syna Arkadiusz Biernat
Dziecko w płonącym aucie w Rybniku: Wczoraj informowaliśmy o dramatycznym pożarze samochodu w Rybniku. Wewnątrz płonącego auta znajdowało się małe dziecko. Dziś znamy więcej szczegółów na temat tego zdarzenia. Policja ustaliła wstrząsające szczegóły ZOBACZCIE ZDJĘCIA + WIDEO

Pożar samochodu w Rybniku z dzieckiem w środku

KOSZMAR NA OSIEDLOWYM PARKINGU W RYBNIKU: PŁONĄŁ SAMOCHÓD Z DZIECKIEM

Dramatyczne sceny rozegrały się w czwartek około 19 na ulicy Kadetów w Boguszowicach. Na przyosiedlowym parkingu w płomieniach stanęła honda civic. Wewnątrz płonącego pojazdu znajdowało się 3-letnie dziecko. Ojciec chłopczyka ruszył na pomoc, wyciągnął syna z płomieni...

ZOBACZCIE ZDJĘCIA

- Ze wstępnych ustaleń wynika, że ojciec chłopca na chwilę zostawił go w samochodzie i poszedł na zakupy. Gdy zauważył ogień ruszył ratować syna. To on wyciągnął 3-latka z samochodu - mówi sierżant sztabowy Dariusz Jaroszewski, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Rybniku.

Na osiedlu w Boguszowicach, między blokami przy ulicy Kadetów lądował helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Malec został przetransportowany do szpitala w Katowicach.

Gdy nasze dwa zastępy przyjechały na miejsce, dziecko znajdowało się już pod opieką pogotowia. Lekarz zadecydował o ściągnięciu śmigłowca LPR. Dziecko miało oparzenia II i III stopnia na powierzchni 40 procent ciała

- dodaje Wojciech Rduch z rybnickiej straży pożarnej.

Poparzony został też 41-letni ojciec dziecka. Karetka zabrała go do szpitala w Rybniku.

Jak doszło do pożaru auta. - Zabezpieczyliśmy wrak hondy civic. Wyjaśniamy, jak doszło do zapłonu - mówi Jaroszewski.

- Przypuszczalną przyczyną pożaru mogła być wadliwa instalacja LPG - dodaje Wojciech Rduch z rybnickiej straży pożarnej.

Pożar w Rybniku. Spłonął samochód przy ulicy Kadetów. Interweniowała straż pożarna, policja, pogotowie ratunkowe i śmigłowiec LPR.

Pożar w Rybniku. Spłonął samochód, poparzone dziecko w szpit...

Służby mundurowe mają żal do gapiów, którzy nie starali się pomóc.
- Gdy policjanci i strażacy przyjechali na miejsce, wiele osób stało i kręciło filmy, nie było chętnych do pomocy - dodaje Jaroszewski.

Pożar samochodu w Rybniku Boguszowicach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Dziecko w płonącym aucie w Rybniku. Ojciec na chwilę poszedł na zakupy. Ratował syna ZDJĘCIA + WIDEO - Dziennik Zachodni

Komentarze 23

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

k
kasia
jak ojciec mogł zistawic dziecko same w aucie, jakby to matka zrobila to wyrodna matka ograniczyc prawa itp. a ze to ojciec to cichosza nie sie nie stalo gapiow do sadu a ojca za narazenie zycia dziecka. W polsce ostatnnio nagonka na matki, a jak ojciec cos zlego zrobi to zero odpowiedzialnosci.
p
pierwsza myśl cywila
Ta straszna sytuacja miała miejsce na osiedlowym parkingu. Były obok inne samochody, a zapewne wśród gapiów byli też kierowcy, którzy powinni ruszyć się do swoich auta po gaśnice. Zgodnie z przepisami prawa w gaśnicę powinien być wyposażony każdy samochód. Były tam też sklepy itp., które również zgodnie z przepisami powinny posiadać na wyposażeniu gaśnicę. Sądzę, że to ułatwiłoby dostęp do dziecka. Mieszkańcy osiedla przed przyjazdem pogotowia czy straży pożarnej mogli z domu poznosić zamoczone w wodzie koce itp. aby zminimalizować obrażenia przy próbie wydobycia dziecka. Też jestem cywilem, też bez przeszkolenia i nie mam jeszcze dzieci ani parcia na bycie bohaterem. Uważam, że próba udzielenia pomocy w takiej sytuacji to powinien być pierwszy i podstawowy odruch, a telefon powinien służyć wyłącznie do wezwania pomocy.
z
zenek
policja powinna wylegitymować wszystkich gapiów, a przynajmniej tych co kręcili filmy. Następnie przekazać do prokuratury wnioski o nieudzielenie pomocy
m
miś
inteligentnemu wpadnie a temu pierdniętemu już nie i na tym polega różnica ale ty tego nie ogarniesz
w
wolf
takie są cioty niestety
T
To sem jo
Gapie byli sa i będą..... ja mam nadzieje ze tych któż mogli pomóc a nic ni zrobili tylko nagrywałi będzie dręczy krzyk tego dziecka do końca życia!!! Zresztą za jakiś czas będzie wiadomo kto miał najlepsze miejsce do nagrywania bo talent pewnie na YouTube wzuci nie wiadomo się czy śmiać czy płakać. ..
r
rebeliant
"W czasie udzielania pierwszej pomocy unikaj sytuacji niebezpiecznych dla samego siebie".Nauczano mnie tego na kursach(uczestnictwo obowiązkowe,firma za to płaci) pierwszej pomocy.Widać że nie masz o tym pojęcia i wypisujesz brednie.Tak samo jak ci "mądrale" w mundurach!.
j
jk
Zachowanie bezwarunkowe,godne szacunku......
M
M
Jasne i każdemu wpadnie do głowy ze się samochód zapali. Pierd... się w głowę
m
miś
bardzo przykra sytuacja ale dziecko ma być chronione przez rodziców a nie wleczone po sklepach bankomatach i wielu miejscach gdzie może zdarzyć się wiele.Kiedyś mając małe dziecko gdy zaszła potrzeba wyjścia zostawało pod opieką drugiego rodzica lub babci lub sąsiadki dzisiaj wlecze je się wszędzie bo tę rolę ma spełnić fotelik
M
Marcin
Ludzie ogarnicie się wkoncu
K
Ktoś
Jak nikt nie pomógł? Dwie kobiety chlodzily dziecko jedna z nich jest sprzedawczynia ze sklepu z naprzeciwka gdzie palił się samochód. Jako jedyne pomogły bez wahania ale o tym to się już nie wspomni...? Najlepiej z policji i służb ratunkowych zrobić bohaterów tylko że to ich praca a te kobiety zrobiły to same od siebie w przeciwieństwie do reszty tłumu...
J
Jacek
Dzielnica bogata w złodziei i półgłówków
J
Jacek
Dzielnica bogata w złodziei i półgłówków
B
Beata
to jest naturalny odruch normalnego człowieka aby ratować dziecko,naprawdę brak słów aby skomentować pańską wypowiedź. Life is brutal dzięki takim ludziom.
Wróć na i.pl Portal i.pl