Dlaczego warto jeść chwasty? Sam fakt, że są roślinami najbardziej bogatymi w składniki odżywcze, przemawia za tym, żeby je spożywać. – Porównując ilość składników odżywczych w liściu mniszka lekarskiego, a w liściu sałaty, okazuje się, że mniszek ma ich ok. 14 razy więcej – wyjaśnia Katarzyna Banaś, leśna przewodniczka, twórczyni projektu „Sianko”.
Jakie zioła i chwasty zbierzemy w październiku?
– Dzikie rośliny bardzo często są trochę gorzkie. To jest zapomniany element w kuchni, bo my eliminujemy gorzkość, nie lubimy tego smaku. Dlatego sięgając po dzikie rośliny, trzeba mieć to na uwadze – podkreśla Katarzyna Banaś.
Dzikie rośliny jadalne w październiku:
- Bylica pospolita – kwitnie do końca października, ale jeszcze spokojnie można znaleźć ją w listopadzie, zwłaszcza przy takich temperaturach, jakie mamy obecnie. Znajdziemy ją wzdłuż dróg, w rowach, warto rozejrzeć się za nią w okolicy rzek. Używamy jej w niewielkich ilościach.
- Komosa biała – ten powszechny chwast lubi rosnąć w miejscach zmienionych przez człowieka, dlatego nazywa się go czasem rośliną ruderalnych. Komosę poznamy po grubej, pojedynczej łodydze i ciemnozielonych, ząbkowanych na brzegach liściach. Jasnozielony kwiatostan zmienia kolor na czerwony w czasie dojrzewania.
- Sumak octowiec – to bardzo charakterystyczna roślina, której liście jesienią zmieniają barwę na złotą i czerwoną. Rozpoznawalny jest po bordowych owocach. Często rośnie w ogrodach i parkach ze względu na zjawiskową przemianę na przełomie października i listopada.
- Tasznik pospolity – to z jednej strony dokuczliwy chwast, a jednocześnie roślina, która ma prozdrowotne właściwości. Rozrasta się na polach, pastwiskach i ugorach, nie zabraknie go na ogródkach działkowych, wybiera zwłaszcza grządki z warzywami.
- Gwiazdnica pospolita – ta roślina potrafi wykiełkować nawet pod śniegiem, brak słońca jej nie przeszkadza. Rośnie na polach uprawnych, w ogródkach, lasach, łąkach, w pobliżu wody. To roślina, którą można przyrządzać jak szpinak.
- Ślaz dziki – nazywany też dziką malwą. Tę roślinę znajdziemy często przy drogach, porasta nieużytki, brzegi rzek, chowa się w zaroślach. Lubi światło, a gleba, w której rośnie jest bogata w azot.
- Żółtlica drobnokwiatowa – chociaż ma właściwości lecznicze, jednocześnie szkodzi uprawom. Nasiona są naturalnie rozsiewane przez wiatr. Znajdziemy ją w ogrodzie, jak i na polach buraków, kukurydzy, jęczmienia, czy owsa.
Jak wykorzystać listopadowe zioła i chwasty?
Wiele z tych roślin ma właściwości lecznicze, nie wszystkie jednak nadają się do jedzenia na surowo. Dlatego warto bliżej poznać ich właściwości oraz sposoby, w jakie można je przygotować, żeby czerpać z tych chwastów jak najwięcej korzyści.
