Dzwonię z grobu! Uwolnijcie mnie! - krzyczał mężczyzna, który wpadł do grobu w Chorzowie na cmentarzu przy kościele św. Barbary. 21-latek, który w ubiegłym tygodniu zadzwonił do Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach z prośbą o wydostanie go z grobu, nie został pobity. Okazuje się, że sam pijany wpadł do otwartego grobowca.
ZOBACZ WIDEO:
Dzwonię z grobu! Nagranie z pogotowia [WIDEO]
CZYTAJ KONIECZNIE:
TELEFON Z GROBU W CHORZOWIE KOMENTUJĄ INTERNAUCI
Płyta z grobu była otwarta, ponieważ następnego dnia odbywał się pogrzeb i miała być dołożona druga trumna. Mężczyzna wpadając złapał za płytę, która przesunęła się i zamknęła grób.
- Mężczyzna miał 1,6 promila alkoholu we krwi - informuje Justyna Dziedzic, rzeczniczka prasowa chorzowskiej policji. - Nie został pobity, ani napadnięty, a policjanci skłaniają się do ku wersji, że sam wszedł lub wpadł do grobu.
Śledztwo w sprawie rzekomego napadu zostało umorzone, za to policja przesłała materiały do prokuratury odnośnie powiadomienia o niepopełnionym przestępstwie przez 21-latka.
Mieszkańcy pobliskich kamienic nie mają wątpliwości, że mężczyzna pił na cmentarzu z kolegami.
- Tutaj często piją na tyłach cmentarza - podkreśla pani Maria. - To ustronne miejsce, gdzie jest ciemno i cicho. Potem dewastują groby i tylko są z tego problemy.
Pan Marek, który przychodzi często na cmentarz również nie jest zaskoczony. - Wie pani, to musiało się kiedyś tak skończyć - komentuje. - Oni tutaj piją, chodzą potem pomiędzy grobami. Przychodzą z Cwajki, bo mają blisko. Tutaj ich policja nie widzi.
Przy grobie, do którego wpadł mężczyzna znajduje się ściana przygotowana pod pochówek urn. To ciemne, oddalone od wejścia miejsce, gdzie rzeczywiście widać po ilości kapsli od piwa oraz szkła, że odbywają się tam libacje alkoholowe.
*POGODA NA WRZESIEŃ 2013
*Koszmarny wypadek w Jasienicy: Jechał pod prąd i zginął w płomieniach [ZDJĘCIA +18]
*MISS POLKA 2013: Najpiękniejsze dziewczyny Polski wybrane! [ZOBACZ ZDJĘCIA]
*Kolejka Elka już działa! Zobacz całą trasę z lotu ptaka [ZDJĘCIA+ WIDEO]