- Powrót „nysek” do Nysy ma dla nas znaczenie symboliczne. Nie wyobrażam sobie, żeby takie samochody produkowano gdzieś indziej - komentuje inicjatywę burmistrz Nysy Kordian Kolbiarz.
We wtorek rada miejska zgodziła się na wydzierżawienie ponadhektarowej działki na terenie dawnej Fabryki Samochodów Osobowych wrocławskiej spółce „Nysa Zakład Pojazdów”. Firma deklaruje w wystąpieniu do władz miejskich, że w ciągu 3 - 5 lat zbuduje w Nysie swój ośrodek badawczo rozwojowy i linię do produkcji pilotażowej elektrycznych furgonetek o nazwie „Nysa”.
- Ta firma jest właścicielem logotypu dawnych furgonetek „Nysa”, kupionego jeszcze od FSO - mówi burmistrz Kordian Kolbiarz. - Nie chodzi jej o budowę wielkiego zakładu przemysłowego, ale ośrodek opracowujący i produkujący krótkie serie furgonetek o napędzie elektrycznym pod zamówienia różnych instytucji. To ma być matecznik firmy.
Zdaniem burmistrza ośrodek badawczy docelowo może zatrudniać ok. stu osób. Spółka, której prezesem jest wrocławski przedsiębiorca Robert Smirnow, zabiega o uzyskanie wsparcia finansowego z różnych funduszy na budowę. Wcześniej już przymierzała się do budowy swojej siedziby w innym mieście, ale tam na przeszkodzie stanęły względy formalne.
Burmistrz wystąpił też do rady miejskiej o zgodę na wydzierżawienie następnej działki o powierzchni 1 hektara na terenie FSO. Jak mówi - jest oferta od poważnej firmy produkującej karoserie samochodowe dla dużych marek europejskich. Przedstawiciel firmy ma przyjechać na sesję i przedstawić radzie swoje zamierzenia w Nysie.
- To się świetnie wpisuje w charakter Nyskiego Parku Przemysłowego. Chcemy, żeby tam lokowały się nowoczesne, innowacyjne firmy o mocnej marce - mówi Kordian Kolbiarz.
Opolskie info 2.06.2017