Emeryt ze Szczecina zapłaci 20 zł grzywny za kradzież cukierka wartego 40 gr

Mariusz Parkitny
Decyzja sądu jest ostateczna. Uznał, że 70-letni Roman W. ukradł śliwkę w czekoladzie o wartości 40 gr z jednej z kołobrzeskich "Biedronek". Skazany bronił się. że chciał tylko spróbować, czy słodkości warto kupić.

Wyrok z lutego 2020 r. podtrzymał Sąd Okręgowy w Koszalinie. Uchylił jednak obowiązek zapłacenia przez emeryta kosztów sądowych w wysokości 100 zł. Pokryje je Skarb Państwa. Prokuratura domagała się uznania emeryta za winnego, ale chciała odstąpienia od wymierzania kary. Roman W. nie składał apelacji.

- Sąd nie stwierdził, aby wymierzona kara była zbyt surowa - mówił sędzia Przemysław Żmuda. Zauważył, że 20 zł to najniższa dopuszczalna kara za takie przestępstwo.

- Pan W. wszedł do sklepu, zjadł cukierka i nie zapłacił za niego. Proszę sobie wyobrazić taką sytuację, że każda tu z obecnych na sali rozpraw osób prowadzi mały, osiedlowy sklep i tylko 20-30 klientów spróbuje jednego cukierka, zje jedną bułkę czy jedno jabłko. To taki przedsiębiorca szybko musiałby zamknąć prowadzony przez siebie interes – uzasadniał sędzia.

ZOBACZ TEŻ:

Zauważył, że gdyby sąd odstąpił od wymierzenia kary, to w świat poszłaby informacja, że można sobie bezkarnie wejść do jakiegokolwiek sklepu, spożyć określone artykuły spożywcze i za to nie zapłacić.

Kłopoty szczecińskiego emeryta zaczęły się 4 lipca 2019 r. podczas wakacji w Kołobrzegu. W sklepie zjadł cukierka, co nie uszło uwadze czujnemu kasjerowi. A ochroniarz zatrzymał klienta, gdy przekroczył linię kas.Emeryt odmówił zapłaty dlatego wezwano policję.

Nie zjawił się na przesłuchaniu dlatego sprawa trafiła do sądu w trybie nakazowym bez udziału stron. Sąd skazał go na karę jednego miesiąca ograniczenia wolności z obowiązkiem nieodpłatnej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 godzin. Ten wyrok Roman W. zaskarżył, dlatego sprawa trafiła do sądu rejonowego, który za przywłaszczenie cukierka ukarał go grzywną. Teraz sąd okręgowy podtrzymał ten wyrok.

Gdzie kradną samochody najczęściej, a gdzie najrzadziej w Polsce? Niestety nie ma regionu w kraju, gdzie w ogóle nie dochodzi do kradzieży samochodów, ale są miejsca, w których jest ich bardzo mało w skali kraju, bądź przeciwnie - bardzo dużo. Zobacz, gdzie!

Gdzie najczęściej kradną auta w Polsce? Sprawdź!

ZOBACZ TEŻ:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Debata prezydencka "SE". Kandydaci w bezpośrednich starciach

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

V
Voss Voss
17 września, 11:38, Nerwus:

Ot to właśnie jeden z polskich debilizmów ! A kto pokryje wszystkie pozostałe koszta w tym sądowe? Dla 40 gr. koszty i sensacja, a bandziorów okradających nas z milionów puszcza się bezkarnie !

pozostałe koszta sadowe powinien pokryć skazany.

V
Voss Voss

ukradł, nie przyjął mandatu, to powinien być ukarany są[wulgaryzm]. Co w tym dziwnego ? A koszty sądowe to ten pan powinien dostać jako wisienkę do mandatu.

N
Nerwus

Ot to właśnie jeden z polskich debilizmów ! A kto pokryje wszystkie pozostałe koszta w tym sądowe? Dla 40 gr. koszty i sensacja, a bandziorów okradających nas z milionów puszcza się bezkarnie !

G
Gość

A ile Szumowina zapłaci za defraudacje i kradzież wielu milionów.

Podobne pytanie odnośnie Sasina.

G
Gość

Ciekawe ile dostanie Sławomir Nowak za zajumanie 6 milionów?

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl