Enerhoatom. Rosjanie porwali dwie osoby z kierownictwa Zaporoskiej Elektrowni Atomowej. "O miejscu ich pobytu nic nie wiadomo"

Mateusz Zbroja
Opracowanie:
Rosjanie porwali szefa służby informatycznej Zaporoskiej Elektrowni Atomowej Ołeha Kostiukowa i doradcę dyrektora elektrowni Ołeha Oszekę. Wcześniej placówka była ostrzeliwana i musiała zostać odłączona od ukraińskiej sieci energetycznej.
Rosjanie porwali szefa służby informatycznej Zaporoskiej Elektrowni Atomowej Ołeha Kostiukowa i doradcę dyrektora elektrowni Ołeha Oszekę. Wcześniej placówka była ostrzeliwana i musiała zostać odłączona od ukraińskiej sieci energetycznej. Fot. Wikimedia Commons
Rosjanie porwali szefa służby informatycznej Zaporoskiej Elektrowni Atomowej Ołeha Kostiukowa i doradcę dyrektora elektrowni Ołeha Oszekę - poinformował we wtorek ukraiński koncern Enerhoatom na Telegramie. W poniedziałek elektrownia musiała zostać odłączona od ukraińskiej sieci energetycznej ze względu naprowadzony rosyjski ostrzał.

"Wczoraj, 17 października, rosyjscy terroryści nuklearni zatrzymali i wywieźli w niewiadomym kierunku szefa służby informatycznej w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej Ołeha Kostiukowa i doradcę dyrektora elektrowni Ołeha Oszekę" - podano.

Apel o pomoc w uwolnieniu pracowników

Enerhoatom przekazał, że na razie nic nie wiadomo o miejscu pobytu tych dwóch osób z kierownictwa elektrowni, ani w jakim stanie się znajdują. Ukraiński koncern zaapelował do Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej "i całej społeczności międzynarodowej" o dołożenie wszelkich starań, aby uwolnić pracowników Zaporoskiej Elektrowni Atomowej z rosyjskiej niewoli i ułatwić im powrót do pracy.

Położona na południu Ukrainy Zaporoska Elektrownia Atomowa jest okupowana przez wojska rosyjskie, ale pozostaje tam ukraiński personel.

Rosjanie ostrzeliwali elektrownię atomową

W poniedziałek Zaporoska Elektrownia Atomowa została odłączona od ukraińskiej sieci energetycznej w wyniku rosyjskiego ostrzału. Miały zostać uruchomione awaryjne generatory - informował w oświadczeniu ukraiński koncern Enerhoatom.

"Raszystowscy (rosyjscy) terroryści zmienili taktykę i próbują teraz szantażować Ukrainę i cały świat atakami rakietowymi na odległe podstacje zasilające elektrownię jądrową" - podał Enerhoatom.

Zaapelowano również do społeczności międzynarodowej o jak najszybsze podjęcie działań na rzecz demilitaryzacji Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej, wycofania rosyjskiego personelu wojskowego z terenu zakładu i miasta Enerhodar oraz powrotu zaporoskiej siłowni pod kontrolę Ukrainy "ze względu na bezpieczeństwo całego świata".

Zaporoska Elektrownia Atomowa, największa siłownia jądrowa w Europie, znajduje się na okupowanych przez wojska rosyjskie terenach obwodu zaporoskiego na południu Ukrainy. Po rozpoczętej 24 lutego przez Rosjan inwazji jej teren był wielokrotnie ostrzeliwany. W obiekcie i jego okolicach stacjonują żołnierze rosyjscy.

Źródło:

Polska Agencja Prasowa
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl